Na co liczyłem? Na wspaniałe ambitne kino, pokroju ojca chrzestnego.
A co otrzymałem? Tragiczne kino akcji, ciągłe rąbanki ala Rambo, a przede wszystkim kicz, kicz i jeszcze raz kicz. Lubię kino ambitne i lubię stare filmy np. Obywatel Kane, który jest wybitnym filmem, albo jak wspominałem ojciec chrzestny. W każdym razie wiedzę o filmach mam nieprzeciętną, moi znajomi mogą potwierdzić. Musiałem więc obejrzeć ten film, który był tak wychwalany. Niestety Al Pacino udowadnia po raz kolejny ze jest "aktorem jednej roli". Nie licząc ojca chrzestnego jego gra aktorska to zenada, ciagle ma ta sama mine i chodzi
z bronia zabijajac innych gangsterow wiec stawiam go mniej wiecej na rowni z sylwestrem stalonem ktory tez jest mistrzem jednej roli . Film miał potencjał, ale za bardzo postawili na strzelankil, niestety.
"W każdym razie wiedzę o filmach mam nieprzeciętną"
Nie lubię pyszałkowatych samozwańców.
"chodzi
z bronia zabijajac innych gangsterow"
W filmie gangsterskim pojawia się motyw chodzenia, broń, inni gangsterzy i zabijanie. NIESAMOWITE!!!
Jestes Clownem prawda ?
a może poprostu jestes głupkiem ?
Zresztą co tutaj pisać widać co napisałeś Ty....
Twój tekst o Alu mnie rozjebał. Obejrzyj może sobie jakiś dowolny film z nim z lat 70-80 i jebnij się w łeb (sorry za wulgaryzm). Stallone - Cop Land powiedz mi w którym momencie Sylwek gra gównianie? Dalej stare - nie znaczy nieskazitelne. Obywatel Kane może i świetny, ale cholernie przynudzał, Chłopców z Ferajny oceniasz 5/10, bo nie są identyczne z Ojcem Chrzestnym? O gustach się nie dyskutuje, ale bez przesady Black Swan 3, Podziemny Krąg tak samo, Mechaniczna Pomarańcza 4, za to nasz rodzimy przeciętniak Dzień Świra to arcydzieło? Chciałbym poznać twoich znajomych i co o tobie myślą.
Czy rola Al Pacino jest taka sama w filmach ...I sprawiedliwość dla wszystkich, Pieskim Popołudniu, Kupcu Weneckim, ludzie, których znam, Simone, Frankie i Johnny, Zapach Kobiety, Adwokat Diabła, Ludzie Miasta, Męska Gra, Narkomani (mogę tak wymieniać)! W każdym z tych filmów gra kogoś innego! A mówiąc, że poziom gry aktorskiej Ala Pacino jest żenujący to mam wiadomość, że Twoja wiedza o kinie jest żałosna i ja to potwierdzam, bo ktoś kto mówi, że Al Pacino to aktor jednej roli to "kinowy analfabeta"!!!!
Hahahaahahah Obywatel Kane przynudzał, zjeżdzaj dzieciaku bo nie znasz sie na prawdziwym kinie. Obywatel Kane jest dla ciebie zbyt trudny. Al Pacino cenie za ojca chrzestnego, ale po za tym nie gra w ambitnych filmach, tzn. gra na jedno kopyto ze sie tak wyraze.
Ah przepraszam zawsze uważałem, że Al Pacino to mistrz aktorstwa, uważałem, że filmy, w których grał są genialne, ale dopiero Ty znawca kina o nieprzeciętnej wiedzy (potwierdzonej zresztą przez znajomych) uświadomiłeś mi, że się myliłem. Rzeczywiście Ojciec Chrzestny, Zapach Kobiety, czy Człowiek z Blizną to zwykłe gnioty, a Pacino bezbarwny, szary aktorzyna.
'W każdym razie wiedzę o filmach mam nieprzeciętną' - bahahahahahaha
Oto przykłady jego nieprzeciętnej wiedzy:
http://www.filmweb.pl/film/Incepcja-2010-500891/discussion/NIE+OGL%C4%84DA%C4%86 ,1537825
http://www.filmweb.pl/person/Meryl+Streep-109/discussion/Za+co+tak+wysoka+ocena- 1537896
http://www.filmweb.pl/film/Rambo+Pierwsza+krew-1982-9063/discussion/Opinia,15379 21
http://www.filmweb.pl/film/Podziemny+kr%C4%85g-1999-837/discussion/3+10,1537701
http://www.filmweb.pl/film/Requiem+dla+snu-2000-9136/discussion/Wymagajace+kino+ -+moja+interpretacja,1537932
http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+Wojny+Cz%C4%99%C5%9B%C4%87+IV+-+Nowa+nadziej a-1977-759/discussion/TRAGEDIA+1+10,1538154
http://www.filmweb.pl/film/Psychoza-1960-1321/discussion/4+10+strasznie+sie+zawi odlem,1538290
http://www.filmweb.pl/person/Christopher+Nolan-40896/discussion/przereklamowany- 1537839
Kanii88 nie pojmuję po co prowokujesz ludzi, widzę że się dobrze przy tym bawisz :D ja też się bawię czytając Twoje płytkie komentarze
Jedno mnie dziwi. Jak taki znawca "dobrego kina" jak Ty mógł pozwolić sobie, na obejrzenie tego filmu dopiero teraz, mając za sobą takie "chiciory" (pisownia celowa) jak ultra mega dobry (w Twoim mniemaniu) Szeregowiec Ryan?
Jesteś żałosny. Tyle Ci powiem.
No niestety, po prostu nie trawie AP, dlatego odkładam zawsze jego filmy na późniejszy termin. Szeregowiec Ryan to świetny film
ukazujący prawdziwe wojenne realia, nie to co chociażby Rambo. A te "chiciory" (pisownia celowa), to m.in. filmy Bergmana, Kieślowskiego, Felliniego. Natomiast ty masz ocenione na 10 zdecydowanie niekomercyjne tytuły takie jak Władca Pierścieni, czy Braveheart chociażby. Przykro mi kolego, ale sie skompromitowałeś, jak mniemam to po raz kolejny?
Facet który nie zrozumiał przekazu w filmie Rambo nie powinien się wypowiadać http://www.filmweb.pl/film/Rambo+Pierwsza+krew-1982-9063/discussion/Opinia,15379 21
zgadzam się po części z tobą. za dużo mi tu rąbanki. Zawiódł mnie ten film. Liczyłam na lepsze kino. Nie bawiłam sie na nim dobrze ani ja ani mój mąż. Pacino jednak lubie tylko nie w tym filmie.
Odnośnie kiczu to akcja tego filmu toczy się w maksymalnie kiczowatych latach 80, dlatego musi w nim być kicz jako obraz ówczesnej dekady.
Ty i twoi znajomi musicie byc calkiem niezlymi schizofrenikami skoro macie urojenia, w ktorych ty jestes znawca filmu.
Jesli oceniasz Shrek Forever na 9/10 natomiast Matrixa na 1/10 a Leona 3/10 to albo jestes kolejnym smutnym prowokatorem, albo mamy do czynienia z przypadkiem opisanym w zdaniu numer 1.
A i jeśli role Ala grane sa na jedno kopyto to polecam ci przeanalizowac postaci jego gangsterow kolejno w Ojcu Chrzestnym, Scarfacie, Donniem Brasco, Carlito's Way. Jesli nadal nie widzisz roznicy to znowu odsylam do zdania 1.
Cooo?! Ja właśnie w tym filmie nie mogłam nadziwić się grze aktorskiej Ala... Ten człowiek wprost urodził się do tego, aby zagrać Tony'ego Montanę! Można powiedzieć, że ma taki lekko "zwyrolski" wyraz twarzy (oddający charakter postaci) - przecież nie będzie wyglądał jak cielę na niedziele, ale to nie oznacza, że przez cały film ma tę samą mimikę twarzy - no proszę Cię... Przecież on nawet spojrzeniem grał! Uwierz mi, że ta postać nie zostałaby okrzyknięta kultową, nie rozpalała by wyobraźni milionów i nie odcisnęła by takiego piętna na masową pop kulturę, gdyby nie życie, które Al Pacino tchnął w tę postać.