7,7 41 tys. ocen
7,7 10 1 40561
7,7 41 krytyków
Człowiek z marmuru
powrót do forum filmu Człowiek z marmuru

Wajda nie zachwyca nas wykonaniem, nie opowiada atrakcyjnej historii, która wciągnęłaby widza. Nie wyrywa nas z fotela i nie wciąga do świata filmowego, gdyż takowy nie istnieje. Nie ma tu niczego sztucznego, co przetwarzałoby świat realny. Nie ma tu sztuczności, która opisywałaby uczucia i wszystko to, co jest nam bliskie. Ten film na pewno nie jest operą, która za pomocą nieludzkich dźwięków wyrażałaby prawdę o człowieku. Nie ma tu wielu rzeczy, które są typowe dla sztuki filmowej, dla sztuki w ogóle.
Obraz Wajdy jest strasznie wiarygodny, bliski, prawdziwy, a przez to zwyczajny. Ma charakter kroniki filmowej. Nie odwraca uwagi muzyką, filtrem, czy szpanerskimi zabiegami stylistycznymi. Za pośrednictwem ekranu, widz obserwuje wydarzenia, które mogłyby wydarzyć się tuż obok niego. Bohaterowie filmu mogliby być jego sąsiadami, przyjaciółmi. Sam przecież żył w podobnym świecie, spotykał się z podobnymi wydarzeniami.
Fabuła budowana jest konsekwentnie i ciekawie. Za sprawą kilku ujęć ten film jest łatwo rozpoznawalny i niezwyczajny. Sceny nagrywane są w naturalnych pomieszczeniach, często przy naturalnym oświetleniu. Wajda niczym Agnieszka przypomina dokumentalistę, który za sprawą opowiadanej historii pokazuje rzeczywistość.
To na pewno nie jest to film łatwy, przyjemny, do którego chętnie się wraca i który się lubi. Nie zachwyca z czysto filmowego punktu widzenia. Nie olśniewa, nie przytłacza, nie wywiera emocji. Pozwala jedynie obserwować, czytać obrazy. Pomaga widzowi rozszyfrować sens wypowiedzi, którą jest ?Człowiek z marmuru?. Ten film to jedno rozwinięte zdanie, fragment kroniki, która nie tylko pokazuje rzeczywistość, ale ją obnaża, pozwala dostrzec więcej. Rozlicza się z przeszłością, zagłębią się w historię ukazując prawdę.
Dopiero ta prawda, na którą widz spojrzy z boku zapominając o fabule. Dopiero pojedyncze, czasem bardzo krótkie sceny, ucięcia, o których przypomnimy sobie po seansie wpływają na moc tego arcydzieła. To one składają się na najważniejsze walory obrazu Wajdy.
Co prawda, jest tu kilka sztucznych scen i zachowań bohaterów. Co prawda, film nie zachwyca wykonaniem ani fabułą. Ale to obraz ważny, potrzebny i doskonale dokumentujący tamte czasy. Prawdziwy szyfr, który Wajda-Tyrteusz wysyła do widza.
Wielkie kino!

10- /10