Schizofrenia ot co. Młody chłopak pogrążający się w szaleństwie. Reszta to tylko bzdurna otoczka mająca uatrakcyjnić to dzieło. Lubię serię Black Mirror, bo jak dotąd przymała poziom (z jednym wyjątkiem). Ten film jest słaby, nijaki i najgłupszy. No i jakiś dureń określił go jako Sci-Fi. Ty tam u góry - widzisz i nie grzmisz!! Odradzam. Chyba że po pijaku lub prochach.