PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=818016}

Czarne lustro: Bandersnatch

Black Mirror: Bandersnatch
6,9 73 908
ocen
6,9 10 1 73908
6,1 30
ocen krytyków
Czarne lustro: Bandersnatch
powrót do forum filmu Czarne lustro: Bandersnatch

A ja powiem, że nie podobał mi się ten eksperyment Black Mirror, w skrócie - ani to film, ani to gra, takie nijakie coś. Ale media będą się jarać, bo to "nowe" (a wcale nie jest xD).
Will Wright - twórca Simsów, fajnie ostatnio powiedział, że film i gra to dwa różne medium - film to twór stworzony od podstaw pod to, żeby widz był empatycznie powiązany z bohaterami. Gra za to to zestaw narzędzi - która pozwala graczowi na zabawę.

Po "obejrzeniu" odcinka ani nie czuje, że przeżywałem historię głównego bohatera (bo np. mu przeszkadzałem), ani nie czuje, że się bawiłem - 2 opcje na krzyż, większość nie miała jakiegokolwiek wpływu (co najwyżej drobne smaczki). Gatunek interaktywnych filmów był rozgrzebywany już tak wielokrotnie do porzygu i każdy twórca myśli, że nie popełni błędu poprzednika. Zaczęło się to bodaj w momencie jak weszły konsole z napędem CD, gdzie można było umieścić już jakieś nagrane materiały video. Wszyscy widzieli to jako rewolucję łączącą świat filmów ze światem gier. Tego typu rozrywka będzie się chyba tylko udawać jeśli jest tworzona zupełnie cyfrowo (np Telltale games), a nie filmowo, bo ilość nagrań potrzebna do stworzenia jakiegoś gro-filmu, który miałby sensowny feeling, że mamy jakiś wybór byłaby zbyt duża. Myślałem, że może jednak Netflix dowali coś co zaskoczy, no bo duży budżet, ale nope. Dalej powtarzamy koszmarki z lat 90. A jeśli myślicie nadal, że interaktywny film to coś nowego, to sprawdźcie YouTube - po wprowadzeniu Adnotacji to była jedna wielka moda na takie krótkie filmy interaktywne (sprawdźcie teraz bo YT wkrótce wyłącza funkcje adnotacji i nigdy już tych filmów/czegoś nie sprawdzicie)

No i jeśli to jednak bardziej film niż gra to gdzie ten morał, gdzie ten Black Mirrorowy feeling? Bo chyba nie powiecie, że OH PATRZCIE JESTEŚ CZŁOWIEKEM Z PRZYSZŁOŚCI I KONTROLUJESZ NIEWINNEGO KOLESIA. Come on, to jest poziom #im14andthisisdeep a nie serialu, który miał świetne rozkminy. Netflix z serialu, który dawał mi poczucie zastanawiania się nad człowieczeństwem i rozwojem jego stworzył po prostu zwykłego thrillera, nie podobał mi się ostatni sezon, ale jeszcze bardziej nie podoba mi się ten eksperyment. Po prostu nijaki.

tl;dr: W nienawiści do interaktywnych filmów, tak zostałem wychowany

Reeposter

Po "obejrzeniu" odcinka ani nie czuje, że przeżywałem historię głównego bohatera (bo np. mu przeszkadzałem), ani nie czuje, że się bawiłem - 2 opcje na krzyż, większość nie miała jakiegokolwiek wpływu (co najwyżej drobne smaczki).

Twierdzisz, że to czy bohater żyje, czy umiera, to czy będzie siedział w więzieniu lub nie, to czy jego gra będzie arcydziełem lub gniotem, to czy jego matka i/lub ojciec przeżywają, to czy będzie miał ostrą psychozę lub nie to są dwie opcje na krzyż i nie masz żadnego wyboru? Jak wiele zakończeń twoim zdaniem miał ten "film"? Żaden z yutubowych filmików nie był tak rozbudowane i nie dawał takiej dowolności w kierowaniu życiem bohaterów.

Moim zdaniem to nic przełomowego, ale w końcu doczekaliśmy się solidnie zrealizowanego materiału, nic do tej pory nie dawało tak wielu ścieżek wyboru i nie bawiło się z widzem na tak wielu poziomach.

wilczynskim

Mam nadzieję, że netflix zobaczy w tym potencjał i doczekamy się jeszcze bardziej rozbudowanej fabuły, w której wszystkich możliwych rozwiązań fani będą szukali latami.

ocenił(a) film na 3
wilczynskim

W zasadzie to nie jest wybór, bo od mojej decyzji zależy tylko kiedy film urwie się w jakimś ślepym zaułku, albo "oficjalnym zakończeniu". Te ostatnie rozwidlają się jednak dość późno i trzon filmu jest taki sam, odejście od niego szybko kończy się w ślepym zaułku. W dodatku by zwiedzić więcej scenariuszy trzeba kilka razy powtarzać te same sekwencje, a różnicy między nimi poza samym zakończeniem są drobne. Spędziłem przy tym półtorej godziny, odkryłem prawie wszystkie ścieżki i strasznie mnie to znużyło.

ocenił(a) film na 5
Reeposter

Panie kochanieńki, a ja się podpisuję pod tym rękami i nogami. O ile się nie mylę, jesteś graczem i chyba to wśród graczy jest największy zawód tym 'filmem'. W momencie gdy mamy na rynku np. "Detroit: Become human" zastanawiam się nad sensem filmów interaktywnych. Nowa generacja konsol pociągnie za sobą jeszcze lepszą grafikę, a co dopiero za kolejne kilka lat. Jak dla mnie to nie filmy interaktywne są przyszłością, a raczej gry w stylu Life is strange czy wspomnianego Detroit: Become human, ale w VR i z hiperrealistyczną grafiką.
A tutaj miałam dokładnie to co Ty. Oczekiwania, bo jednak Netflix+Black Mirror+interaktywność, a wyszło jak wyszło. Szczególnie te konieczności cofania się, jeśli wybrałeś złą ścieżkę. Całkowite i psujące dużo wyrywanie z immersji :< Chyba jeszcze za wcześnie na naprawdę dobry film interaktywny, choć wciąż uważam, to za bezsens xD

ocenił(a) film na 4
Reeposter

W pełni się zgadzam, czułem się jak podczas sensu Nagiej Broni, a gdyby nie test "Oglądam Cię w Netflix" :D dałbym jeszcze niższą ocenę.
W tej produkcji nie ma absolutnie nic ze starego dobrego Black Mirror.
To dla mnie rozczarowanie roku.

ocenił(a) film na 3
Grisza_4

Zgadza się film słaby.

ocenił(a) film na 8
Reeposter

Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że interaktywność była częścią _przekazu_ tego filmu, dzięki niej, stworzono drugie dno. W przypadku gier jak Detroid Bacome Human, sam piszesz własną historię, w przypadku gier Talltale tworzysz charakter postaci, natomiast w przypadku Black Mirror Bandersnatch otrzymujesz obraz kompletny, a przekaz niezależnie od wyborów jest w 100% zgodny z tym, co twórcy chcieli widzom przekazać.

W wielu komentarzach między wierszami albo wprost da się zauważyć, że rozczarowanie widzów wynika właśnie stąd, że ten film nie spełnia kryterium, jakie stawia się w grach z możliwością wyboru. Nie rozumieją oni, że to dwa różne media...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones