Nie zajmuje to wbrew pozorom wcale wiele czasu, bo i film nie jest specjalnie długi. Jednak mam wrażenie, że zmierza on w każdym rozwiązaniu do podobnego końca - zakończenia różnią się niewiele. Niestety sama fabuła filmu nie porywa, ale to już kwestia scenariusza. Tak samo jak wybory - niestety nie mamy wielkiego wpływu na to co się stanie, ewentualnie na to jak to się stanie. Wybór polega na zmianie ścieżki dźwiękowej czy zmianie szczegółów, jednak wszystko i tak prowadzi do trzech zakończeń (akurat tyle mi się trafiło i już napisy końcowe same się pojawiły), które różniły się szczegółami - skutek dla głównego bohatera jest taki sam w każdym.
Sam pomysł na inteaktywny film jest bardzo dobry, jednak konieczna bardziej wciągająca akcja i większy wpływ na scenariusz już od samego początku. Tu im bliżej końca tym twoje wybory będą więcej znaczyły, te początkowe są niemal nieistotne.