Film Antoniego Krauzego opowiada historie Brunona Drywy jednego z zabitych w Gdyni.
Film zaczyna się piękną sceną świąt Bożego Narodzenia roku 1969 , kiedy to państwo
Drywa cieszą się że dostaną nowe mieszkanie. Film pokazuje Polskę lat 70 tego jak
Polacy żyli w tym czasie, z jakimi problemami się borykali chociażby takimi jak podwyżki
cen w sklepach.
,,Czarny czwartek'' jest filmem , który opowiada prawdziwą historię Brunon Drywa jest
postacią jak najbardziej autentyczną.
Krauze postawił na młodych nieznanych aktorów w rolach pierwszoplanowych to
niewątpliwie autu tego filmu.
Role drugoplanowe też bardzo dobre. Pszoniak jako Gomułka , Fronczewski jako
Kliszko to małe perełki aktorskie.
Muzyka Lorenca jak zwykle zachwyca.
Zdjęcia Jacka Petryckiego też są wspaniałe.
Akcja filmu bardzo wartka bez przedłużania to wielki plus tego filmu.
,, Czarny czwartek'' to film , którego zadaniem jest powiedzenie pewnej prawdy o grudniu
70 , pokazaniu ludziom tego świata przełomu lat 60 i 70 w Polsce
Film trzeba zobaczyć jeśli chce się znać prawdę o grudniu 70 , jest naprawdę godny
polecenia.
Właśnie wróciłem z kina. jestem pod wrażeniem! Film absolutnie sprawia, że widz siedzi cicho i myśli. ogląda. wyciąga wnioski.
zdięcia, muzyka, aktorzy...nie mam żadnych zastrzeżeń. Wzruszający i prawdziwy. Jestem z Gdyni. Mój dziadek mieszka nadal na Chylonii i był spawaczem w stoczni w tamtych latach.Brał udział w strajkach. Wrócił cały i zdrowy do domu. Warto zobaczyć. Warto pójść. Aktorów poznałem niektórych...ponieważ grają w teatrze wybrzeże. Tzn większość z nich.
PS. niektórych ludzi, grających w tłumie poznałem z widzenia :) np. znajomego jako statyste niosącego flagę zakrwawioną :)
Polecam film.