Po teaserze stwierdzam, że fabularnie podobny do filmu 'Co gryzie Gilberta Grape'a'. Czyż nie?
Rzeczywiście, parę podobieństw jest, a wogóle nie zwróciłem na to uwagi podczas oglądania "Czarnego balonika". Film bardzo mi się podobał (podobnie jak "Co gryzie...")- ciekawie przedstawione zmagania rodzinki, kilka scen na prawdę zabawnych. Szczytem wszystkiego było show z małpkami:D
Polecam, niełatwy temat w luźnej formie
8/10