Film niezły widywałem gorsze ekranizacje Kinga np. Langoliery makabra to była... Film nabierał rumieńców powoli końcówka była fajna, powiedzmy że twórcą udało się uchwycić choć trochę klimatu opowiadań Kinga. Samej noweli nie czytałem ale z chęcią bym sobie zobaczył jak opisał King 2 kolesi z budowy kierownika i tego łysola murzyna, scena tego nie oddała do końca ale czuje że opis był przedni.