Historię Czarnego Księcia ( wcześniej Czarnego Królewicza w wersji animowanej) znam od dzieciństwa. Przepiękny, wzruszający film, na którym ryczałam jak bóbr za każdym razem. Byłam taeż na nim w kinie, pamietam, że czytał lektor kinowy, tak kiedyś praktykowano w przypadku filmów dlaa dzieci. Black Beauty zawsze będzie dla mnie jedym z najlepszych filmów, bo chyba na żadnym innym nie płakałam, za KAŻDYM razem, kiedy oglądałam.