Świetny Oldman i no tyle .... fabularnie film jest po prostu poprawny, historia tego jak Churchill zostawał Premierem i Jego pierwsze dni rządów, które nie były łatwe, no ale to czas wojny więc nie ma co się dziwić. Historia wojny przedstawiona ze strony polityków na papierze wyglądała ciekawie, ale no właśnie tak skupiono się na głównej postaci ze wszystko co poza Nim wypada po prostu solidnie, np wątek polityków którzy chcą pokojowych rozmów mógł być mocniej rozwinięty, a tak naprawdę całość przejął tu Gary, a szkoda, bo przez to postacie poboczne stały się naprawdę poboczne. Sama główna postać świetna, z jednej strony przerażająca, z drugiej lekko Mu się współczuje, a do tego ma ciekawe poczucie humoru, ale raczej Oscara dla Pana Oldmana nie przewiduje.
A na Lily James zawsze miło popatrzeć, ale aktorsko jest przeciętna do bólu.