Czas surferów
2005
Cienizna! Jak komuś się to podoba, niech najpierw poogląda kultowe komedie sprzed lat!
użytkownik usuniętyAkcja nie wciąga, mało przejrzysta, wystarczy porównać Nagą Broń, czy Vabank, czy Kileów 2, czy Misia czy choćby American Pie - każdy z tych filmów to inna bajka, ale każdy od początku wciąga i co w komedii najważniejsze - ROZŚMIESZA!. A Czas Serferów chwilami to wreęcz męczy, jedynie ten Krzysiek Skarbiński w miarę,...
więcej
Cienko. Jak na komedię dwie śmieszne sytuacje to chyba za mało. Scenarzysta za bardzo Tarantino się naoglądał, bo zalatuje nieudolnym naśladownictwem w każdym tekście. Wymuszony i sztuczny styl daje po oczach. Ostatecznie "Czas surferów" nieco broni się pozytywnie zakręconą fabułą. Ocena naciągana, za dobrego...
... nieszczególnie. Nawet bardzo nieszczególnie.
Rodzima próba zrealizowania tragikomedii gangsterskiej w stylu Tarantino zaczyna się naprawdę nieźle, jednak w toku perypetii scenariusza autorzy zaplątali się tak bardzo, że stracili z oczu sprawę podstawową. To znaczy - zwykłą, oczywistą logikę scenariusza.
Do...
Scena w kręgielni kiedy bonus pyta sie:AA właśnie czy to musi być jutro,jutro jest trzynasty.Joker mówi że 13 ale nie piątek.
A w scenie kiedy jadą do supermarketu w radiu leci że jest piątek trzynastego ;D.
Albo scena w sklepie.Kiedy bonus mówi że nie puści guzika dopuki nie zobaczy łysego gościa.Bonus puscił...
Wspaniały przykład na to, że pomimo wiatru w oczy polskie komedie (niektóre!) są kapitalne. Ta jest dla mnie najlepszą z wszystkich, jakie powstały w tym kraju! To, co wyprawia Kozioł jest nie do pomyslenia. Płakałem ze śmiechu kilkanaście razy na tych samych scenach, a film oglądałem około 30 razy. Polecam serdecznie!
więcej
dałem 10 za scenę kiedy gość się pyta gdzie jest super market, a także za scenę z rozjechanym kotem.
Elo...
Potrzebuje pomocy moment w którym klama wchodzi do pokoju z króliczkiem na rękach gdzie siedzi Rysio Joker Fifi i Kozioł i leci niezła nuta ktoś wie jak ona sie nazywa ?? Prosze o odpowiedź ;)
Całkiem udany film, na plus rola Rysia (Mateusz Maksiak), pryszczatego wyszczekanego cwaniaka. Kilka dobrych tekstów, solidna muzyka (brawo Doniu!!!). Linda w swoim stylu najlepsza scena to ta kiedy Fifi opowiada co zrobi Jocker jak do niego nie zadzwonią, wchodzi gangster i dalej rozmowa na krzesłach. 7/10.
Film nawet spoko chociaż parę rzeczy mi się nie podobało, mianowicie: gra Obuchowicza, jego pozowanie na wielkiego twardziela oraz duża ilość przekleństw. Nie mówię, że to źle przekląć sobie w filmie bo przekleństwa mogą spowodować naprawdę zabawne sytuacje i dialogi, tylko dlaczego aż tyle żeby nie powiedzieć...
Można się dobrze pośmiać... dobry film. Amatorska gra? - może tak miało być, przecież tłumaczenie takich banałów reszcie ekipy, co robi Linda i można by powiedzieć ich "debilne" teksty i pomysły sprawiają, ze można go oglądać kilka razy i się śmiać. I tak wyszło na to, że Rysio miał najlepszy łeb do wszystkiego.
Nie...
Fifi do Kozła:
Fifi: Nie jedziemy do kina musimy gada pochować...bratu zdechł i on teraz płacze, musze go pochować i postawić mu krzyż
Kozioł: Co ty, dla węża będziesz stawiał krzyż?
Fifi: Tak, a co??
Kozioł: A co ty k.... biblii nie znasz??
Kozioł do Bonusa:
Kozioł: Kaczka Dziwaczka jest o kaczce która...
rozśmieszyły mnie te wypowiedzi twórców a propos 'fascynacji kinem Quentina T.'... daleko wam panowie do Tarantino, oj daleko ;)