Przekolorowany i do tego rola Sandry Bullock zepsula wszystko. Moze to tylko moje odczucie, ale nie wiem czemu miala sluzyc jej chec rozwalenia zwiazku w takich okolicznosciach.
no wiesz, gdybys przeczytala ksiązkę grishama, na podstawie której film został nakręcony to byś wiedziała :P
nooo ksiazki sa strasznie upierdliwe, niedosc ze trzeba je czytac to jeszcze psuja przyszle ciekawe i atrakcyjne scenariusze, tak wiec moze najpierw krecmy filmy a pozniej na ich podstawie piszmy ksiazki...wtedy niektorym bedzie latwiej myslec...mam nadzieje :))
Mi tam się podobała rola Sandry. Nie było jej też jakoś strasznie dużo w tym filmie. Może i trochę przekoloryzowany ale w moim przypadku nie wpłynęło to na ogólny odbiór filmu i na jego ocenę.
Też uważam, że film jest konkretnie przekoloryzowany. Bajeczka ;] A jeśli o Sandre to dobrze, że zagrała - bardzo ładnie wygladała <3 no i nie zapominajmy, że trochę pomagała w sprawie Samuela heh ;-)