Obejrzałem dzisiaj ten film i jestem mocno rozczarowany. Nie dorównuje świetnej książce. Z opanowanego wyrachowanego i inteligentnego Jacka zrobiono typowego hollywoodzkiego macho i idealiste, który rozbraja bomby, okłada na pięści swoich oponentów, płacze na sali sądowej. Film całkowicie pozbawiony jest realizmu czego nie można powiedzieć o książce w której wszystko w logiczny sposób jest wyjaśniane. Radzę wszystkim wychwalającym ten film przeczytać książkę.
Zdecydowanie popieram, w porównaniu do książki ten film jest strasznie płytki i jakiś taki nijaki. Naciągane 5/10
Film rzeczywiście nie powala ale co do piękna książki to się nie zgodzę. Tematyka fajna, ale z tej książki wieje nudą. To co jest zawarte na 400 stronach można by spokojnie zawrzeć na 200-250. Książka się ślimaczy, ze strony na stronę się czyta i wie się co będzie za następne 10 stron a cała szumna dramaturgia rozgrywa się na 3 stronie od końca na rozstrzygnięciu winny/niewinny, co i tak nic nie zmienia. Grishamowi wyraźnie zabrakło konceptu na zakończenie, jak zwykle zresztą (na razie w każdej przeczytanej przeze mnie jego książce tak jest ;) ). Film oceniam na słabe 6 zaś książkę sam nie wiem, może 4. Lubię tę tematykę, więc czytam, ale nie powiem by były to porywające książki. Za mało akcji, za dużo nudy i powtarzania tej samej myśli kilka razy.