Obejrzałem w obskurnym kinie w Bydgoszczy.
Film nie rzuca na kolana, ale jest pomysłowy, ciepły i sprawnie zrobiony. Ogląda się bardzo przyjemnie i nie ma większych kiksów. Rola Helen Hunt rewelacyjna. Ogólnie podnosi samopoczucie o 5 punktów. I o to chodzi.