Jedna z najgorszych komedii romantycznych, jakie widziałam. Do pięt nie dorasta "Dziennikowi Bridget Jones", "To właśnie miłość" czy "Pretty woman", a te filmy przecież również należą do gatunku. Gorsze jest może tylko "Zostańmy przyjaciółmi" i inne tego typu amerykańskie komedyjki. Jak dla mnie 2/10.
i pewnie dlatego to coś (bo toto na miano filmu nie zasługuje) ma tak wysoką ocenę. Smutne.
Juz sie balem, ze wszyscy beda sie tym zachwycac.
Oczywiscie zgadzam sie z Wami.
Rozumiem, ze to film dla dorastajacych nastolatek czytajacych Bravo.
Ale mlodziez rosnie glupsza z roku na rok, a media i takie filmy musza sprostac gustom. Dobrze, ze jeszcze nam brakuje jednego lub dwoch pokolen, zeby glupota doscignac UK a pozniej USA.
Ty się nie doszukuj jakiegoś drugiego dna w komediach tego typu. Wiadomo, to nie jest film godny oskara, ale nie wiem czy byś się nie zmęczył oglądać cały czas takie filmy. Czasami warto się rozlużnić i pośmiać na dobrą sprawę z niczego i o to chodzi w tym filmie. O zabawe i troche śmiechu.
Przetoczyłeś "Dziennik Bridget Jones", a czytałeś książkę?? to wiedziałbyś, żę film nie dorasta do pięt książce.
Miłego oglądania życze, tym co mają zamiar to zobaczyć ;)
Nie czytałam książki, ale lubię film... typowa komedia romantyczna, na ktorej można się rozluźnić. Tyle, że "Czego pragnie dziewczyna" na prawdę męczy. Film jest nudny, głupi,irytujący (Collin Firth w przyciasnych, skórzanych spodniach... co comment), humor jak w idiotycznych komedyjek amerykańskich kręconych najwyraźniej dla ludzi o IQ na minusie, na temat aktorow lepiej się nie wypowiadać.
Film jest bardzo fajny, ciekawy wątek, dla ludzi nie lubiących komedie to jest szmira...film git majonez/!!!
A mnie się film bardzo podobał, choć nie jestem nastolatką czytającą Bravo ;) Zgadzam się, że film jest typowy, przewidywalny itd. ale mnie nie męczył, wręcz przeciwnie, świetnie się na nim bawiłam. "Dziennikowi ..." może i nie dorasta do pięt, ale totalną, bezwartościową szmirą też bym tego nie nazwała.
pozdrawiam :)