PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=598657}
6,4 30 tys. ocen
6,4 10 1 30176
6,5 15 krytyków
Czekając na sobotę
powrót do forum filmu Czekając na sobotę

Właśnie przeczytałam na jakiejś stronie komentarz do tego filmu który w pełni oddaje moje zdanie i odczucia po obejrzeniu tego filmu.
"Właśnie obejrzałem i wgniotło mnie w siedzenie.
Drodzy mieszkańcy wsi, nie oburzajcie się, bo to nie jest film o wsi. To nie jest też film o biedzie, bo część bohaterów jednak żyje, pracuje, zarabia i jakoś samodzielnie daje sobie radę. To nie jest też film o wiejskiej patologii, bo patologię można znaleźć wszędzie, nawet w najbogatszych krajach i największych metropoliach(zresztą "tancerka erotyczna" przecież na wsi już nie mieszka). Taki sam dokument da się nakręcić o niektórych "młodych, wykształconych, z dużych miast", bo nie o miejsce tutaj chodzi.
To jest film o nędzy umysłowej, o demoralizacji i patologii, która wynika z braku celów do osiągnięcia, braku sensu życia, braku planów na przyszłość. Z tej pustki wynika cała reszta, np. sens życia "byle do sobotniej dyskoteki". I to jest prawdziwy dramat, który ukazuje ten dokument. A czy ta przypadłość dotyka żula ze wsi, walącego jabola i leżącego w rowie, czy też japiszona z wawki, walącego koks w ekskluzywnym klubie, to już rzecz drugorzędna".

magda_super

Masz oczywiscie racje. Problem polega na tym ze ludzie, po obejrzeniu tego dokumentu, pochodzenia wiejskiego unosza sie atakujac "mieszczuchow". I tak to wlasnie jest jak czlowiek obejrzy cos bezmyslnie bez chwili refleksji i jakiegokolwiek pomyslunku.
A przypomnijmy, ze byly tez filmy typu "CZesc Tereska" - czyli patologia w miescie wiec naprawde nie rozumiem tej fali oburzenia.

ocenił(a) film na 8
magda_super

Oczywiście ,że tak. Patologia to patologia. Na Warszawskich dyskotekach niby jest inaczej? Po wnętrzu klubu nie sposób poznać gdzie on się mieści, czy w wielkim mieście ,czy w małej wsi.

ocenił(a) film na 8
magda_super

Całkowicie się zgadzam. Ten film nie jest obrazem polskiej wsi XXI wieku, tylko obrazem obojętności, braku perspektyw i braku ambicji NA PRZYKŁADZIE pewnej grupy ludzi, na przykładzie pewnej dyskoteki, itd. Od niedawna mieszkam na wsi 'zabitej dechami' i jednak muszę oddać filmowi honor - bo zwraca uwagę na ograniczone możliwości spędzania wolnego czasu. Ale to przecież logiczne, wieś to wieś. Z braku laku to i "Nokaut" dobry, choć jak poprzednik napisał - w mieście może być to samo. I dlatego jest to tym bardziej przerażające, bo ludzie w mieście mają więcej atrakcji i rozrywek, a czasem zachowują się gorzej, niż to, co pokazano w filmie. I to jest chyba najgorsze.

liebes

Ja również zgadzam się , pieknie ujęty komentarz. Sama nigdy do "takich" elit grupowych nastolatków nie należałam, a co do wsi to zazdroszczę gdyż sama jestem z miasta, bary, puby, kina mnie nie interesują, wiec miasto dla mnie z kolei jest nudne, hipermarkety równiez ;) Za to piekno wsi, lasów, czyste powietrze, zwierzeta, kontakt z natura to było by coś co by mi z kolei nie pozwalało się nudzić, no i książki, które niestety w czasach szkolnych z początku to zniechęciły mnie do kontynuacji czytania, dopiero książki które odkryłam sama całkowicie zminiły mój pogląd. Uważam że lektóry rzeczywiście zniechęcają młodzież, część lektór powinna być wymieniona na książki najbardziej poczytne azeby młody człowiek również z nimi miał czas się zapoznać, bo jak niektórzy nie zdąża w szkole to potem z nudów czasu im brak jak wposmniał bohater tego filmu.

seawoman

lektury*

liebes

po czesci się zgadzam ale powtarzam TAK JEST NA KAŻDEJ DYSKOTECE W POLSCE NIEZALEŻNIE CZY TO JEST MIASTO CZY WIEŚ