... i nie chodzi mi o to, co tam jest przedstawione. Z drugiej mańki... trochę się uśmiałem,
więc 6/10, niech stracę.
jak dla Ciebie to było śmieszne to radzę przerzucić się się na oglądanie "Zmierzchu", bo albo nie masz wrażliwości, albo po prostu nie rozumiesz takich dokumentów
Dzięki za cynk, ale na "Zmierzch" sam się przerzuć. "Czekając na sobotę" to nie jakiś dramat psychologiczny, więc dam sobie rękę uciąć, że nie jednemu gęba się ucieszyła słysząc niektóre wypowiedzi i widząc niektóre sytuacje. Nie chodzi o to, że film jest śmieszny - nie jest! Poza tym mam prawo wyrazić swoje zdanie, z którego Ty i inni mogą być niezadowoleni. Pamiętaj, że to działa w obie strony. Koniec tematu.
radus, ale oczywiście, skumałem, że też byłeś w szoku, że kogoś smieszył ten dokument, pozdrowienia