A dlaczego nie pasuje? I jaki według ciebie aktor byłby dobry? :-)

Nie pasuje??? Niby czemy i kto miałby zagrac zamiast niego. Przepraszam ale co do klimatu to on tu pasuje świetnie...

wiesz dzieki niemu ten film nabrał magi ... On jest takim niezwykłym aktorem że uwielbiam z nim filmy oglądać.Ma niesamowity talent.I film dzięki niemu dużo zyskał.

więc nam tu kitu nie wciskaj ... że nie pasuje bo pasuje jak nikt inny!

Johnny pasuje tu idealnie, szczególnie gdy gra na gitarze! =) pozdr!

Tak, nie pasuje!? A niby kto by go lepiej zagrał!? Nikt. Bo on tu pasuje wyśmienicie! Filmy z jego udziałem są totalnie zakręcone, dzięki niemu! A jak on gra na gitarze...:-) supcio , wszechstronnie uzdolniony facet!:-))

Johnny Deep - nie pasuje do tego filmu?
A który aktor jest prawdziwszym od niego wagabundą,
obieżyświatem, wiecznym tułaczem?
Kto bardziej niż Deep potrafi znaleźć się
w rolach ludzi odrzuconych i odmieńców ("Edward Nożycoręki"),
kto bardziej niż on potrafi stworzyć klimat tajemnicy
i zaciekawienia (przypomnij sobie scenkę z "prezentami"
dla Roux'a), który aktor potrafi tak jak Deep
być "odmieńcem" i żyć na marginesie cywilizacji i normalnego życia
a zarazem być tak...eleganckim, pełnym gracji i swoistej kultury i taktu... "maczo"?
Fakt, ten film ma pewien swoisty urok, smak, bardziej nastrój,
"słodko gorzki smaczek", niczym owa czekolada.
I Deep wkracza w jego klimat, swego rodzaju poetykę - nie pasując
(dobra, miła, niosąca uczucia i dobre rady (obok rozkoszy dla ust) Vianne - właścicielka sklepu , obok burmistrz de Reynaud - tyran, despota, chory na nieomylność, sterujący całym miastem. I on "Pirat - wodny szczur", jeden z "nowych" - wędrowiec, wieczny tułacz (podobnie zresztą jak Vianne) niczym cygan - nagle pojawia się by znów odejść, zakręcić, zawirować życiem (wszystkich życiem) i ...zniknąć.
Porównaj role jakie grał/gra Deep.
Jack Sparrow - pirat (kombinator, śmiały lub szalony), "Co gryzie Gilberta Grape'a", "Don Juan deMarco", "Jeździec bez głowy"...
Johnny jak nikt jest "odmieńcem", świetnie gra, własnie tych "innych"
- dlaczego? Bo chyba sam jest również taki. Nietuzinkowy, wciąż zamyślony (myślami gdzieś daleko, jak nie stąd).A przy tym jest naprawdę dobrym aktorem.
I na koniec ostatnia uwaga. "Czekolada" to również film kontrastów,
a Deep jest właśnie jednym z takich elementów.
Ja w każdym razie smakowałem, delektowałem się "Czekoladą" z "dodatkiem"
Johnny'ego wybornie....