zgadzam się :)

Carrie Ann Moss jako sos czekoladowy :) piekny film:)

nie wiem sama, ale mnie jakoś nudził ten film. całość taka smętna, brakowało mi takiego kulminacyjnego momentu, a on ciągnął się tak niemrawo troszkę ;/ nie mówie, że ten film to klapa, no ale nie urzekł mnie. chyba bardziej był o tym jak głównej bohaterce udało się zmienić mentalność ograniczonych mieszkańców miasteczka, a niżeli romantyczny etc. ale każdy ma prawo inaczej go odebrać, ja niestety jedynie 4/10, piszę niestety, bo pokładałam w nim wieksze nadzieje ;/

mnie zaczarował i wprowadził w inny świat... :) nie wiem czy z założenia miał być filmem romantycznym, ja nie nastawiałam się na to i może właśnie dlatego tak mnie urzekł:)

Bardzo dobry film, wątek romantyczny- ah, Johnny. Co prawda, jak wspomniała Wake_The_Dead, "brakowało mi takiego kulminacyjnego momentu,", chociaż w sumie jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało.

Cudny film. Uroczy, magiczny, po prostu go uwielbiam. Świetni aktorzy, wspaniała historia, klimat nie do opisania. I choć rzadko zdarza mi się wypowiedzieć to zdanie: film podobał mi się dużo bardziej niż książka, na której podstawie został nakręcony. To jeden z moich ukochanych filmów. Niewiele miałam lat, gdy oglądałam go po raz pierwszy i zaczarował mnie po raz pierwszy. Zresztą, czaruje mnie na nowo za każdym razem, kiedy go oglądam ^^