Nie jest zle. Film moze byc nudny tylko dla tych ktorzy oczekiwali czegos w rodzaju nowych Gwiezdnych Wojen (ciekawe kto to "cos" nazwal GW) lub Armaggedonu. Tu akcji jest malo, duzo sie mowi, duzo sie oglada. Fabula trzyma sie o dziwno calosci nie widac zbyt duzych pekniec. Pierwsze 15 minuc niezle pociete (pewnie film byl za dlugi) ale pozniej tylko lepiej. Ladowanie na Marsie swietne tak jak i skafandry kosmiczne - najlepsze jakie widzialem (wygladaly bardzo realistycznie, ciekawe kto je projektowal ale bylem zaskoczony ze nawet komplet zlacz jest poprawny - lekkie zaskoczenie!). Ogolnie zdecydowanie polecam tym ktorzy nie uwazaja ze np. taki "PitchBlack" jest slaby/nudny. Nie zeby te filmy byly podobne, chodzi mi o tempo akcji i styl prowadzenia widza.