Filmy o lotach na Marsa powstają ponieważ istnieje obecnie taki trend w stosunku do lotów na tę planetę z myślą o jej prawdopobnej kolonizacji.
W konfrontacji z "Misją na Marsa" ten film wypada znacznie gorzej.
Jedynym ze sposobów rozkręcenia akcji jest terroryzowanie kosmonautów zbuntowanym robotem. Taki model już gdzieś był. Obecnie widz jest znacznie bardziej wymagający, aby wciągnąć go w akcję takim pomysłem.
Typowe w zasadzie kino akcji przeniesione w realia wyobcowania na innej planecie.
Drobny atut dla obsady filmu i efektów specjalnych (specjalności kina amerykańskiego).