Ej, wie ktoś skąd taka rozbieżność w tytułach?
Dystrybutor uznał, że słowo "rudy" jest obraźliwy czy jak? Czy też po słowacku słowo to odkleiło się od pierwotnego znaczenia?
Znaczy, ja wiem, że rudy to zwyczajnie pomarańczowy, i tak nazywano ten kolor zanim usłyszeliśmy o tych soczystych owocach.
Jaka znowu rozbieżność? Tytuł oryginalny: "Červený kapitán". To jest po polsku: "Czerwony (!) kapitan". A nie żaden rudy.