Ponura chińska wieś - to się zgadza, i tylko to.
Wioska na totalnym chińskim zachodnim zadupiu, w połowie się rozsypuje, w połowie jest w niedokończonej budowie. Kto mógł, wyjechał na wschód do pracy za pensję co najmniej pięciokrotnie wyższą, niż można tu dostać. Zostały same freaki. "Akwizytor" i "mnich" to...