To banał oczywiście. ale też do takiego samego wniosku "ostatecznego" doszedł reżyser opowiadając bardzo osobiście o sobie i swojej rodzinie: "Poznałem sekret – kiedy nazywasz swój ból, on się rozprasza. Im większy ból, tym więcej razy trzeba o nim mówić." Odkrycie oczywiste, ale dla tak wielu trudne do zastosowania.