zawiodłam się. Po opisie spodziewałam się fajnej historii. Ta była zwyczajna, bez ekspresji. Fajny pomysł na film, dziewczyna, której nie można okłamać, ale w końcu nie wiadomo, czy Jonah nigdy nie kłamał czy był odporny na dar Dakoty. Skłaniam się mimo wszystko do tej pierwszej tezy. Choć film jakoś specjalnie nie wciąga, to też nie nudzi. Bije od niego taką prostotą, zwyczajnością, co z jednej strony jest wkurzające, bo ma się poczucie jakby nie wykorzystano w pełni potencjału filmu, ale z drugiej fajne. Takie jak nasze życie, normalne, swojskie... Daje 6/10.