Całkiem dobry horror wyszedł Jackowi Hellerowi. Trzymał w napięciu, choć od początku było wiadomo, co nawiedza mieszkańców miasteczka. Podobało mi się także, że reżyser nie pokazał od początku, co to był za stwór, użył tylko migawek, kawałka nogi/łapy, aby nie tyle wzbudzić strach, co rozbudzić wyobraźnię widza. Akcja...
więcej
Scenariusz z dialogami układały chyba dzieci z gimnazjum, bo już naprawdę - dorośli i poważni ludzie prowadzą rozmyślania na tematu tego "czegoś" jakby nigdy nie oglądali horrorów :).
Nie jest taki zły, ale gdyby tak zrezygnowano z połowy gadaniny - byłby dużo lepszy ;).
Dobrze się oglądało i nie nudził , choć troszkę z przymrużeniem oka. Jednakże od samego początku do końca pozytywnie zaskakuje. Polecam.
to nie taka krwawa jatka w stylu wyścigów kto komu pierwsz utnie głowę piłą motorową, ale ma to swój urok
jest duszny, taki bez powietrza, co się udziela
przestraszyć się można
ogólnie ok!
Jeden z lepszych horrorów jakie ostatnio widziałem. Trzyma klimat i napięcie przez cały seans. Dziwi mnie tak niska ocena (4,8) tego filmu.
Polecam
klimacik ponury zimowy i tajemniczy jest, zagrane też nieźle, może poza stworkiem, przedobrzyli, okazale w świetle dnia nie pokazano
Film generalnie pozbawiony jest kompletnie dynamiki, akcji a chyba w tego typu obrazie powinno być coś takiego. W konsekwencji z wyjątkiem kilku scen zanudza
Takiego szajsu dawno nie widziałem, a oglądam dużo horrorów klasy B. Nudny, przewidywalny, potwór to jakiś żart
Czytając komentarze ludzi postanowiłem z miłą nadzieją pójść na owy film do kina. Otóż nie zgodzę się z większościami komentarzy pt. "dobry w swoim gatunku" czy "trzyma w napięciu". Otóż to była dla mnie męka oglądając ten pseudohorror. Nie jest to film klasy B, jak pisze większość, lecz klasy C. Totalnie beznadziejny....
więcej
Na przekór rodowitym cebularzom oglądnę i pewnie nie zasnę, a może nawet się przestraszę.
Cebula płacze: że słabe, że przewidywalne, że ktoś mógł lepiej... proza ch...jowego życia każe ze skrzywieniem na gębie grymasić.
Użytkownicy IMDB dużo mniej grymasili, może dlatego, że tam mniej zgorzkniałych cebularzy.
To...
Ogólnie pozytywne wrażenie. Akcja rozgrywa się na jakimś amerykańskim zadupiu, jakich w USA tysiące. Czyli jedna mała miejscowość, dwóch policjantów i grasujący po lasach leszy prosto z "Wiedźmina". Film z filtrem w tonacji dark blue, bez ładnej leśnej zieleni i mnóstwo sfrustrowanych mieszkańców, którym brak rozrywki...
więcej