Może i nie lubię, może i nie rozumiem, tylko czemu do diaska tak często po mojej głowie krąży Cleese, Chapman i reszta tej nieokrzesanej bandy?
Droga Vingo, ten film ma tyle wspólnego z angielskim humorem, co ja z chińskim mandarynem. To dno, kompletna żenada i żal. Jak chcesz doświadczyć smaku prawdziwego angielskiego humoru to sobie Monty Pythona pooglądaj, a wtedy zobaczysz różnicę.
szkoda tylko że Oldman się zniżył do tego poziomu... bo to najlepszy aktor jakiego miałam zaszczyt oglądać... ehh... a myślałam że nic gorszego od Hanny Montany być nie może... Och ! jakże się myliłam...
Ja niewiele widziałam gorszych i durniejszych filmów, tak więc 1/10 wystawiam z czystym sumieniem.
Mryhyhy, koleżko.
Uwierz mi na słowo, tobie się nawet nie śniło totalne dno i głupota.
Jesteś osobnikiem, który jak widzę po profilu, uważa "Spaceballs" za film godny oceny 10/10?
Aha.
Przede wszystkim aby oceniać jakiś film moim zdaniem należałoby najpierw wyrobić sobie opinie i obejrzeć klasyki filmu. Do seleny skoro uważasz ten film za dno ciekawe co byś powiedziała o co jest grane? albo american pie ( nie wiem może to nie jest mój humor mówiąc o american pie, ale tego typu filmy są dl mnie żenadą) Wracając Dead fish uważam za film godny uwagi wielokrotnie mnie rozbawił a postać Sala rozwalająca, jest to film specyficzny i nie dla wszystkich tak samo jak Świat Wayn'a lecz ja omijam filmy których nie lubię ( głównie humor amerykanski pomijajac Świat Wayn'a) i nie oceniam ich bo to bez sensu i totalna strata czasu, wiadomo,że jeżeli ktoś nie lubi pewnego rodzaju humoru, filmów to nie bedzie się o nich dobrze wypowiadał.