Film raz obejrzeć można, ale też szybko zapomnieć. Pierwsza scena po prostu super, niestety im dalej, tym gorzej i nudniej, a sam finał mógł być rozwiązany znacznie lepiej. Cóż E. Bana dołączył do zacnego grona aktorów, którzy zagrali w....tandecie. Za piękną Olivie Wilde daję 4 na 10.