PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607890}
6,1 13 176
ocen
6,1 10 1 13176
Deadfall. W potrzasku
powrót do forum filmu Deadfall. W potrzasku

Po europejskim reżyserze, który nakręcił fałszerzy nie spodziewałbym się tak maksymalnie amerykańskiego filmu. Amerykańskiego filmu w bardzo negatywnym tego słowa znaczeniu. Kretynizm goni kretynizm:
- cały watek miłosny. Przypominam że oni znali sie tylko jeden dzień!
- bandzior postrzelony, z uciętym palcem biega sobie po lesie gdzie jest zamieć i pewnie z minus 30 stopni jak nie mniej, a gdy zabił typa od skutera to nawet czapki nie wziął.
- zachowanie policji (hehehe) nie biorą wpierw policjantki bo to baba, później totalnie ją zlewają mimo że niedługo będzie pracować w FBI, a na koniec jak jakieś oszołomy zachowują się na akcji co oczywiście powoduje ich śmierć
- samo zachowanie policjantki (hehe) wraca z akcji z uśmiechem od ucha do ucha w której ginie jej dwóch partnerów (prawda nie z jej winy, ale jednak) a do szefa ojca mówi że byłby z niej dumny bo w noge strzeliła dla bandziora.
- główny bandzior, przez cały film kreowany na dość opanowanego mądrego złego, a na koniec to nerwy mu puszczają jak gówniarzowi i zamiast myśleć co dalej to w psyhiatre się bawi.
plus wiele innych.

ocenił(a) film na 8
tybor86

nie wierzysz w milosc od pierwszego wejrzenia? gdy zabil typa zamiec sie skonczyla. nie wiedzieli ze dostala sie do FBI nie traktuja powaznie jej ostrzezen sa pewni siebie ze nic sie nie dzieje przez co ginie pierwszy drugi wpada na drut niewidoczny nie widze tu braku sensu. Ja tez byl nie plakal po kims kto nie traktuje mnie powaznie smieje sie ze mnie lekcewazy a nawet uzywa sily traktujac jak "glupia babe. co ma madrosc i inteligencja do choroby psychicznej gosc jest niezrownowazony mysle ze od malego patrzyl jak ojciec molestuje jego siostre po zabiciu to robil to samo z nia i czyul cos wiecej do niej niz milosc braterska. ja tez jestem inteligetny i wyksztalcony a mam adhd ktore i doznaje wybuchow w najmniej spodziewanych momentach. Czekam na to wiecej

ocenił(a) film na 5
tybor86

Haha rozbawiło mnie to podsumowanie:) Wypada mi się tylko zgodzić! Wspaniała obsada aktorska (choć z filmu na film zaczynam sądzić, że Charlie Hunnam dobrze zagrał tylko w Green Street Hooligans, a potem ma wciąż te same miny, twarz, ruchy i tylko czasem dłuższe włosy, a czasem krótsze), wspaniałe ujęcia - bardzo mi się podobały wszystkie krajobrazy i generalnie klimat małego miasteczka. Ale fabuła drewniana do znudzenia. Zapomniałeś dodać jeszcze, że gość wychodzi z więzienia i od razu bije się z trenerem i od razu musi uciekać przed policją, jakby nie mogli wymyślić trochę zgrabniej, dlaczego ma stresa na widok munduru. I rozumiem, że był wątek miłości siostry do brata i nawzajem, ale że nagle nastąpiła w niej taka przemiana bo gość wybiegł po nią w gaciach na ulicę? I to bieganie po lesie w sukience z gołymi plecami w śnieżycy i wszystko inne można mnożyć kupy się nie trzymało.

ocenił(a) film na 6
maugoha

...no "Fargo" to nie jest:) Taaa, Pani Dr House i pan Sons of anarchy... jak na możliwości reżysera i potencjał, który tkwił w scenariuszu zachwycać się nie ma czym... motyw relacji ojciec-syn, brat -siostra(z całym tym kazirodczym majdanem) i próby pokazania trudnych relacji międzyludzkich z tzw. "kolejami losu-przypadku" sprowadza się w tym filmie do bełkotu psycho-socjologicznego na poziomie harlequina.
Los chciał:) że obejrzałem wcześniej kolejny odcinek Sons of..., nie wiedząc że zaraz zobaczę znowu Jaxa Tellera tyle że w mroźnej scenerii:) te, same miny gesty, tembr głosu...:) Eric Bana robił co mógł aktorsko, Kristofersson i Williams na swoim niezmiennie dobrym poziomie, ale jako całość... a tzw. otwarte zakończenie było tak otwarte, że generalnie wypadło jak pilot serialu, a nie zamknięta (jakkolwiek) historia.(kurde, a może planują serial?:)

maugoha

Hunnam potrafi tez grac inaczej. On sie tylko gibie i ma taką dziwna manierę jak gra prostego chłopaka z prowincji (Soa, Deadfall) ale w innych filmach gra juz, ze tak powiem, "normalnie."

ocenił(a) film na 6
tybor86

...a motyw z czapką - perełka. Zwłaszcza, że jak już się ugrzał w chacie to potem ostentacyjnie siedział z nią(tą drugą) na głowie:) Widocznie traperski sznyt nie był akurat w modzie:)

ocenił(a) film na 4
tybor86

ja sie zastanawiam [uwaga spoiler] kiedy on tę kurtkę temu indianowi podwędził (?)

ocenił(a) film na 2
tybor86

Tragedia. Jedna gwiazdka za Erica Bana. Zebrali znane twarze, ale scenariusz to katastrofa. Nic się kupy nie trzyma. Piosenka ładna przy napisach.

tybor86

haha, czytam i z politowaniem kiwam główką nad waszymi wypowiedziami. tybor86, pozwól człowieku, że ci wytłumaczę:

1. wątek miłosny - nie trzeba być hojnie obdarzonym w spostrzegawczość, żeby zauważyć, chociażby z nagrań lizy na pocztę głosową, iż jest to kobieta z poważnymi problemami psychicznymi, dotknięta patologią uczuć. można się domyślać, że jedynymi facetami z jakimi miała intymną styczność w swoim życiu, był jej ojciec i brat. jest w pewnym sensie jak duże dziecko, trzymane i gwałcone umysłowo przez całe dzieciństwo i okres dojrzewania. sama wspomniała, że boi się być chociaż przez chwilę sama, więc nic dziwnego, że poznając jakiegoś nowego mężczyznę, wspiera się na nim. gość pokazuje jej nowy świat, nowy sposób budowania relacji, daje jej normalność, za którą gdzieś tam w zakamarkach mózgu tęsknią jej skrawki racjonalnego myślenia. natomiast jay to również osoba wykolejona psychicznie, o czym świadczy fakt, że dorosły facet ma w głowie bolące problemy związane z ojcem, w dodatku z powodu błahej przygody z medalami parę lat temu. nic dziwnego, że ta dwójka mocno zbliża się do siebie. okoliczności ku temu sprzyjały: ona w szoku, w zagubieniu, on również. prawdopodobnie przez całe swoje życie nie potrzebowali kogoś tak mocno, jak właśnie przez ten jeden wieczór i kolejny dzień.
2. w czym problem, aby pobiegać sobie po lesie z uciętym do połowy małym palcem? od mrozu tak zesztywniał, że nawet go nie czuł. nie ma sensu się na tym rozwodzić. indianin jakoś dawał radę, staruszek chet również, więc dlaczego dla addisona miało być to wyzwaniem? haha.
3. zachowanie policji - w tym momencie nudzi mnie tłumaczenie, ale skoro zacząłem, dokończę. zważ, że mamy do czynienia z małomiasteczkowym towarzystwem. prawdopodobnie więcej bawili się w leśniczych, niż w policjantów. można wątpić, czy kiedykolwiek na takim zad/upiu mieli okazję brać udział w prawdziwej akcji. poza tym, w ich odczuciu baba powinna stać przy garach. mierziło ich to, że jakaś dziewuszka będzie zabawiać się w fbi, a oni, prawdziwi mężczyźni dalej będą kisić się na swoim małym posterunku. nie zauważyłem żeby zachowywali się jak oszołomy. życie.
4. nie przypominam sobie, żeby wróciła z "uśmiechem od ucha do ucha", haha. starała się po prostu zrelacjonować to co najważniejsze: czyli że poszukiwany s/pie/rda/la w tamtą stronę, ubrany w... . w tym miejscu również trzeba zdać sobie sprawę z tego, że jak prawie każda z osóbek w filmie, policjantka mogła działać w lekkim szoku. za dużo wrażeń jak na jedno popołudnie.
5. nie zgodzę się, że addison był kreowany na "mądrego złego". to zbyt płytkie ujęcie jego złożonej postaci. przypominam, że uratował co najmniej dwie osoby - matkę z dzieckiem przed zamarznięciem. dał jej kasę. nikt nie uczynił w filmie tyle złego co on, ale również tak wiele dobrego. "a na koniec to nerwy mu puszczają jak gówniarzowi i zamiast myśleć co dalej to w psychiatrę się bawi" - jak już sam zauważyłeś, miał kontuzję dłoni, postrzał w nogę, był wyczerpany, o czym sam mówił, więc nie było mowy o dalszym spacerze po zimowym nocnym lesie. banalne. miał dość. poza tym stracił jakiś cel w swoim życiu, kiedy zauważył, że jego "siostra" przestała być mu bratnią duszą. wystarczy wyobrazić sobie, jak może czuć się facet, który "zainwestował" w kobietę, "pracował" na nią, poświęcał się, a w najbardziej kluczowym momencie, ona w infantylny, niedojrzały sposób, daje dupy innemu. nic dziwnego, że na moment pojawiło się w/ku/rwi/enie. jednak nie załamał się. przygotował bystrą zasadzkę na siwego policjanta, beckera. "bawił się w psychiatrę" - bawił się po prostu rozmową, sytuacją, był cyniczny, ponieważ zdawał sobie sprawę, że to ostatni w jego życiu podwieczorek. bardziej ogarniał sytuację niż ty, jako widz, bo patrząc racjonalnie na okoliczności, nie było już ucieczki, i on o tym wiedział.

zmęczyłem się.

MegaTM,
haha, gościu, jesteś miszcz. żal tłumaczyć.

ocenił(a) film na 8
tybor86

Nie mogę się zgodzić z Twoją oceną sytuacji. Wątek miłosny całkiem zrozumiały <jak się trafi amor po pierwszym dni znajomości to bedziesz wiedział jak to jest, ja już to przeżyłem :) >
A co do reszty to na siłe przyczepiłeś się do policjantów, kobita była córką szeryfa dlatego nie traktował jej poważnie w obiawie o jej życie bo ścigali przestępców z czego jeden jak widać dobrze zabijał więc zrozumiałe były jego obawy.
SPOILER: A co do śmierci policjantów to wieleeeeeee filmów miało bardzo głupie zachowania glin, tutaj akurat były bardzo dobre... śmierć policjanta przy domu była zrozumiała, miał szotgana i najwyraźniej brak kamizelki. Drugiego to też zrozumiała sprawa bo gonił gościa a ten ściągnał oznaczenie drutu kolczastego, które nie widać w takich sytuacjach (też coś podobnego przeżyłem :) ).
Więc twoje argumenty są na siłe dopiepszeniem się do filmu gdzie on miał b. mało niedorzeczności (nie jak w wiekoszści filmach akcji) może jedyne co było bardzo głupie to poślizg samochoduktóry na samym początku mnie rozśmieszył, ale później nie było niedorzecznych scen a wręcz odziwo moje bardzo dobrze film wyszedł.

Minusy jak dla mnie to śmiechowy wypadek samochodu, bardzo nie naturalny. Brak wątku co z bokserem który zabił swojego ex-trenera oraz brak wątku co z Lisa (która jak wiemy brała udział w napadzie).

Świetnie zagrała swoją rolę Olivia W. która jak dla mnie jest Boginią wśród aktorek :) jak dla mnie nadało sie na 9/10, ale za brak w/w wątków 8/10

ocenił(a) film na 1
tybor86

Totalna beznadzieja, szkoda słów żałuje że obejrzałem 2/3 filmu 1 To maksymalna ocena

oprzewielebny


'dopoki nie wszedlem do internetu nie wiedzialem, ze na swiecie jest tylu idiotow' (St. Lem).

tybor86


'dopoki nie wszedlem do internetu nie wiedzialem, ze na swiecie jest tylu idiotow' (St. Lem).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones