Jest jedna zasadnicza zmiana w relacji do jedynki - Deadpool nie rzuca mięsem. Reszta jest na tym samym poziomie, czyli dzieje się i jest maksymalnie zabawnie nawet jak pool robi dead. Najlepsza scena to chyba kasting na ekipę X-manów i to, co się potem z nimi dzieje - boki można zerwać