Ponieważ już obejrzałem (e K i N o, itd.) pozwolę sobie na poruszenie pewnej kwestii związanej z realizacją samego show jakim jest Death Race. Postawiłem się na miejscu przeciętnego amerykańskiego telewidza płci męskiej który właśnie zakupił transmisję z Death Race Kalahari wydając swoje ciężko zarobione dolary. Rozpoczyna się transmisja. Eliminacje - 16 pięknych kobiet walczy o 10 miejsc w samochodach. No i co ma na ekranie telewidz? Kobiece flaki, jucha i jedna odrąbana głowa. Cóż za rozkosz dla moich oczu.....by to była gdybym był jakimś psycholem. I tu pojawia się logika z tytułu tematu. Co za debil producent telewizyjny wymyślił takie eliminacje? Widz chce przemoc (będzie w wyścigu), pieniądze (tego nie będzie, to nie teleturniej) i seks (w jakiejkolwiek formie). Czy nie byłoby najbardziej logiczne i medialne żeby te 16 pań w ramach eliminacji wykonało taniec erotyczny ze striptizem? CYCKI=OGLĄDALNOŚĆ, OGLĄDALNOŚĆ=CYCKI!!! Widz ogląda rozebrane kobiety, głosuje SMSem (dodatkowe wpływy do portfela producenta) i 10 najlepszych startuje w wyścigu, 6 ŻYWYCH wraca do więzień skąd przybyły. Proste jak budowa cepa.