7,0 20 tys. ocen
7,0 10 1 19889
7,2 20 krytyków
Dekalog III
powrót do forum filmu Dekalog III

poza tym nie lubię Olbrychskiego, drażni mnie; w mojej opinii każdy film z nim w roli głównej to męka do oglądania, nie cierpię jego głosu ani sposobu bycia. Być może, gdyby tą rolę zagrał inny aktor...

ocenił(a) film na 6
busia24

tak, Olbrychski powinien grać w filmach historycznych, tylko do takich się nadaje. W żadnym filmach obyczajowych się nie sprawdza (np Pestka, Dzieci i Ryby). Ma swój styl podobnie jak wielu innych wielkich aktorów, jednak ról nie potrafi sobie dobierać. W dekalogu III gra jak drewniak i nie widziałam z jego strony żadnych uczuć, przez co film mimo ogromnego potencjału przekazywanej treści, przez jego grę wypadł naprawdę blado na tle innych części i według mnie jest on najgorzej zrealizowany. Film broni Pakulnis. Nigdy nie widziałam jej w lepszej roli, była doprawdy prawdziwa i przekonująca.

ocenił(a) film na 6
busia24

ja się czułem jakbym oglądał Trudne sprawy z dobrą obsadą. Ta cześć jest taka nijaka oby o niczym konkretnym

użytkownik usunięty
busia24

Czy najsłabsza część ? Świętował, chciał świętować. Stanął jednak przed dylematem, czy świętować z rodziną, czy też z Ewą, która w samotności swej oszukiwała go przez całą noc. Ciężko tu rozstrzygnąć, co zrobić powinien, warto jednakże przytoczyć słowa głównego bohatera na temat ludzi, którzy w te święto odgradzają się od świata i innych ludzi, podczas gdy jeszcze inni, płacząc w alkoholowym amoku, domu szukają. Każdy ma własną rodzinę i jej powinien poświęcać czas, szczególnie w takie święta. Kto jednak świętuje Boże Narodzenie ten chrześcijaninem się mianuje, a więc miłosierdziem i współczuciem powinien obdarzać swych bliźnich. A jak bohater wyszedł na swojej decyzji ? Reakcja żony na końcu, Tu naprawdę nie ma pesymizmu w zakończeniu.

Nie rozumiem... A jeśli byłby pesymizm, to źle?;-))) Reżyser zadaje ciekawe pytanie: przy kim być w ważnym dla Ciebie dniu? Albo która miłość jest dla Ciebie ważna? Jest cała masa pytań która pojawia się w dniu tak niby oczywistym, burząc cały "święty" porządek. Mistrzostwo. To jeden z moich ulubionych filmów z całego cyklu

Malkontent_5

Czy pasowało by niektórym gdyby Olbrychski pojawił się w filmie z szablą?;-)

ocenił(a) film na 7
busia24

Pełna zgoda, do tego filmu pasuje jak waltz do małpy.

ocenił(a) film na 8
busia24

Dobry scenariusz, niezle nakrecony, nie najgorzej zagrany. Nie ocenialbym go tak surowo.

busia24

Dla mnie gra była taka jaka miała być. Nie czuł miłości do żony i był zraniony przez kochankę. Wiedział od pewnego momentu, że go oszukuje i widocznie podejrzewał już to wcześniej skoro sięgnął po maszynkę. Moim zdaniem w tej grze był dystans, nienawiść, odraza i miłość. Ale jak to życie rzadko kiedy są wzloty, więc po prostu żyje jak dawniej, ale czy to życie mu się podoba? Wątpię. On zdradził żonę, a kochanka jego. Widocznie zrozumiał co musiała przejść żona i poczuł to na własnej skórze i widać było, że dalej czuje coś do Ewy i go do niej ciągnie, ale nauczka którą mu dała nie pozwoliła po raz kolejny okłamać żony. Wybrał to co słuszne. Nie to co by chciał. Ale w związku z tym jest jak „drewno” pozbawiony uczuć, bo i taki był w życiu- jak drewno. Przykre ale tak wygląda życie większości z nas. Tymczasem Ewa moim zdaniem była pewna, że ponowne spotkanie doprowadzi do romansu być może rozstania z żoną. Wiedziała, że się to wyda i chciała powiedzieć mu prawdę, ale w odpowiednim momencie po co by zabierała zdjęcie? Wyciągając tabletkę chciała wzbudzić litość i moim zdaniem finalnie ona popełniła to samobójstwo. Wydaje mi się, że jej gra polegała na tym, że jeśli po tej nocy wróci do normalności co w jej mniemaniu oznaczało ponowne bycie z Januszem nie popełni samobójstwa co się nie wydarzyło. On też o tym wiedział, dlatego pewnie odpowiedział, że nie będzie wychodził wieczorami bo Ewy nie będzie.