i tego będę się trzymał, mój ulubiony film z lat młodości, dzięki stacji Polsat, któa emitowała ten cudowny film kilka razy w roku widziałem go z 50 razy. Właśnie zabieram się do zdobycia całej, że tak się wyrażę "trylogii" Desperados;p i następnie oglądnę, by przetrzec cudowne wspomnienia, mimo to jestem jednego pewien jest to najlepszy i najgenialniejszy film jaki powstał w Stanach, jaki kiedykolwiek powstał na świecie. (choć nie wiedziałem jeszcze El Mariachi i Pewnego razu w Meksyku!, a wtedy będe pewien, czy to skolei najlepsza trylogia świata:) Pozdro dla fanów tego typu kina