...pertraktującym o Diable, wykorzystano Krzyż Św. Piotra.
Ze sataniści są durni, wiemy nie od dziś. Ale że filmowcy? To znaczy... Aż tak durni?
Chrześcijanie to inna sprawa, ja mówiłem o filmowcach. Takie osoby powinny mieć minimum wykształcenia, a gdy robią o czymś film, wypadałoby zajrzeć do źródeł. Może zrobię film o Jezusie, którego przybito do wielkiego, miedzianego symbolu Yin-Yang?
Czy każdy komentarz musi być recenzją filmu? Tylko to wpadło mi w oko, tylko to postanowiłem komentować.
Poza tym: "Chłopcze"? Poważnie?
No cóż, tak się składa, że krzyż św Piotra jest symbolem satanizmu. Odwrócony krzyż jest symbolem anty-chrześcijańskim, jakby trochę poszperać, to dałoby się zauważyć, że przez takie właśnie zastosowanie, chrześcijanie bardzo rzadko go używają. Współcześnie jest on kojarzony głównie z satanizmem, a nie bezpośrednio z chrześcijaństwem. Podobnie jak swastyka jest dla nas symbolem nazizmu, mimo, że z pochodzenia jest to symbol szczęścia :)
Nie. To że tysiące ludzi wierzy w jakąś głupotę, nie zmienia to faktu, że jest to głupota. Zatem odwrócony krzyż wcale nie jest symbolem satanizmu. Jest symbolem Św. Piotra i to, że jakaś banda dzieciaków, lub przestraszonych chrześcijan twierdzi inaczej, niczego nie zmieni. Św. Piotr umarł na odwróconym krzyżu i jest to symbol jego męki, a nie anty-chrześcijaństwa.
Swastyka? Wyjaśnijmy sobie coś.
To jest swastyka: http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31535/thstck_swastyka600.jpeg
To jest symbol nazistów: http://p4.sfora.pl/8f7796c92c6d6665e2b725d77954ee08.jpg
No niestety, ale przez takie wykorzystywanie znaków, są one kojarzone głównie tak a nie inaczej. To, że dla kogoś jakiś symbol ma takie znaczenie, nie znaczy, że dla innej grupy odbiorców nie może mieć innego. Tak, jak ryba - znak chrześcijaństwa, który pierwotnie na długo przed narodzinami Chrystusa był znakiem bogini i symbolem narządów płciowych kobiety, czy jak pacyfa - znak pokoju - przez niektórych jest uznawana za krzyż Nerona i symbol satanizmu. Także należy pogodzić się z tym, że odwrócony krzyż JEST symbolem satanizmu, bo sataniści właśnie ten znak PRZYJĘLI za swój symbol. A rozżaleni chrześcijanie mogą się kłócić i oburzać ile chcą, to i tak niczego nie zmieni.
W dzisiejszych czasach z resztą jestem pewna, że większość ludzi widząc ten krzyż nawet by nie pomyślała o św. Piotrze, nie wiem czy w ogóle by wiedzieli, że coś takiego w ich religii występuje. Może i sataniści 'są głupi', ale chrześcijanie niewiele lepsi jeśli chodzi o wiedzę na temat ich religii. Jako ateistka bardzo często jestem wypytywana przez wierzących o mój brak wiary, a wystarczy, że ja zadam im kilka pytań na temat tego, w co oni wierzą i szybko się okazuje, że deklarują, że wierzą w coś o czym nawet nie maja pojęcia.
Jeśli chodzi o tę swastykę - to, co wrzuciłeś to flaga, godło nazizmu. Ja napisałam poprzednio, że swastyka jest przez ludzi KOJARZONA z symbolem nazizmu. Poprzez zastosowanie jej w nazistowskich oznaczeniach. Poza tym, pierwszy obrazek nawet nie jest pierwotnym znakiem swastyki, tylko właśnie odwróconą o 45 stopni nazistowską modyfikacją :) pozdrawiam.
"Także należy pogodzić się z tym, że odwrócony krzyż JEST symbolem satanizmu, bo sataniści właśnie ten znak PRZYJĘLI za swój symbol."
To znaczy, że jeżeli wezmę sobie krucyfiks i powiem że jest to symbol boga śmierci, który tysiące lat temu przegrał bitwę z Pierwszym Człowiekiem i został przybity do krzyża, oznacza że stanie się to symbolem boga śmierci?
O tym właśnie mówię. Odwrócony krzyż, jest krzyżem Św. Piotra. Koniec kropka. To że banda szaleńców przybrała go za symbol anty-chrześcijański, wcale symbolem anty-chrześcijańskim go nie czyni. Mogę sobie powiedzieć że Statua Wolności jest symbolem niewolnictwa rasowego. Czy będzie to prawda?
"W dzisiejszych czasach z resztą jestem pewna, że większość ludzi widząc ten krzyż nawet by nie pomyślała o św. Piotrze"
To nie moja sprawa. Jak mówiłem: "To że milion (milion, nie tysiąc, drobna pomyłka) ludzi wierzy w jakąś głupotę, nie zmienia to faktu, że jest to głupota" - Anatole France.
"Poza tym, pierwszy obrazek nawet nie jest pierwotnym znakiem swastyki, tylko właśnie odwróconą o 45 stopni nazistowską modyfikacją :) pozdrawiam"
Swastyka ma wiele wersji. Dajmy na to ta, hinduska swastyka: http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20060125094820/nonsensopedia/images/0/00/Hind u_swastika.png
Natomiast swastyka nazistowska, zawsze obecna jest w białym kole, na czerwonym tle. Każda inna swastyka nie ma z nazistami nic wspólnego.
Tak , będzie on wtedy dla Ciebie symbolem boga śmierci. A że prawie nikt o tym wiedzieć nie będzie to też nigdzie w encyklopediach nie napiszą że jest to taki symbol. Akurat satanizm jest bardziej znany i rozpowszechniony niż twoje ego więc ich symbol jest znany. A że jest akurat prawie taki sam jak ten od św Pitra , to co ? Jest mnóstwo podobnych symboli oznaczających różne rzeczy. Czy flaga czerwono-biała jest flagą Indonezji czy Monako ?
Mimo wszystko zgadzam się, obrócenie swastyki o 45 stopni obecne było dopiero w nazizmie. Chciałem po prostu pokazać czystą swastykę, bez czerwonego koła, lub udziwnień, jak te kropki na swastyce hinduskiej. W każdym razie, bez czerwonego koła wciąż nie jest symbolem nazizmu.
Dlaczego dałem flagę? Z prostej przyczyny. Wszystkie inne obrazki strona mi odrzucała, jako że były "niezgodne z regulaminem".
Robi się z tego dłuższa dyskusja widzę :)
Tak więc, jeśli ''wezmę sobie krucyfiks i powiem że jest to symbol boga śmierci, który tysiące lat temu przegrał bitwę z Pierwszym Człowiekiem i został przybity do krzyża, oznacza że stanie się to symbolem boga śmierci?'' właściwie, to tak. Będzie to TWÓJ symbol boga śmierci. Znaczenie symbolu nie jest kwestią jego kształtu, tylko znaczenia jakie mu dana kultura lub nawet jednostka przypisuje. W każdej kulturze jeden znak może mieć różne znaczenia, jest to kwestia wiary. Tak jak np dla mnie 666 to tylko 3 cyfry, tak dla wierzących w to, jest to symbol diabła. Tak jak również dla mnie, krzyżyk który noszę na łańcuszku jest pamiątką po kimś, w pewnym sensie symbolem pamięci o tej osobie, a nie symbolem mojej wiary.
Znak ma swoje znaczenie tylko gdy się w to znaczenie wierzy. Przecież krzyż sam w sobie również nie jest pierwotnym znakiem chrześcianizmu. W przeszłości miał on wiele znaczeń, już w starożytności był przypisywany jako symbol różnych bogów. Tak więc idąc twoim tokiem myślenia, krzyż wcale nie jest symbolem chrześcijańskim, bo to nie takie było jego znaczenie.
A co do swastyki, widząc tatuaż zwykłej czarnej swastyki na ciele jakiegoś dajmy na to niemca (żeby było prościej:) pomyślałbyś sobie, że jest to jego symbol pomyślności, czy Hitlera lub ogólnie nazistowskiej ideologii? Sam sobie odpowiedź na to pytanie i jeszcze raz zastanów się czy symbol rzeczywiście jest kwestią jego pierwotnego znaczenia lub wyglądu, czy znaczenia jakie mu ktoś subiektywnie przypisuje? Czy to, że nie jest to swastyka wpisana w koło na czerwonym tle, nie może czynić z niej symbolu nazizmu dla takiej osoby? :)
Symbol, to coś, co ma kilkanaście szczegółowych znaczeń, podtekstów, ukrytych przekazań. Lecz ma też jedno, ogólne znaczenie, niezmienne. Nie jest wcale tak że ktoś powie sobie że coś jest symbolem czegoś tam i to już się tym symbolem stanie. Proponuje zajrzeć do definicji.
Nie można tak po prostu przypisać jakiemuś symbolowi znaczenia.
To jak z interpretacją wiersza. Można wiersz interpretować na różne sposoby, ale jest tylko jedna, ostateczna i niezaprzeczalna prawda o jego przekazie, którą w głowie ma autor. Św. Piotra z odwróconym krzyżem łączy historia, wspólna męka, religia. Co łączy go z satanistami? Ich słowa...
Swoją drogą, ciekawe że użyłaś słowa "Znak". "Znak" a "symbol" to dwie różne rzeczy...
"A co do swastyki, widząc tatuaż zwykłej czarnej swastyki na ciele jakiegoś dajmy na to niemca (żeby było prościej:) pomyślałbyś sobie, że jest to jego symbol pomyślności, czy Hitlera lub ogólnie nazistowskiej ideologii?"
Jeżeli ty oceniasz ludzi tak pochopnie, to gratuluje.
Symbol wcale nie jest zależny od tego, kto go używa. Jeżeli ktoś mówi sobie że coś jest symbolem czegoś, czego symbolem zupełnie nie jest, to wcale nie nadaję nowego znaczenia temuż symbolowi. Po prostu jest ignorantem...
Zaproponowałeś mi zajrzeć do definicji symbolu..tak więc oto jej kawałek - 'Symbole są pewnymi znakami umownymi, które w różnych kulturach mogą mieć różne znaczenia - to odróżnia symbol od jednoznacznej alegorii'. Tak więc pierwsza teza, w której twierdzisz, że symbol ma jedno ogólne i niezmienne znaczenie trochę tu podupada.
Następnie 'nie jest wcale tak że ktoś powie sobie że coś jest symbolem czegoś tam i to już się tym symbolem stanie'. Czyżby? Przecież wiele symboli tak właśnie powstaje, czyż nie? Ktoś sobie np. narysował znaczek, powiedział, że ma to dla niego takie znaczenie, znaczek stał się popularny w pewnym gronie i stał się dla nich symbolem pewnej idei.
Kolejne twoje stwierdzenie również okazuje się nieprawdziwie. 'Znak' a 'symbol' to dwie różne rzeczy. Niezupełnie, Przecież symbol, to znak, któremu nadano pewne szczególne znaczenie.
Co łączy satanistów z odwróconym krzyżem? Dla satanistów odwrotność krzyża, to odwrotność religii, czyli postawa antyreligijna. Dosyć logiczne.
Co do przykładu ze swastyką, nie chodziło mi o ocenianie ludzi, tylko o odczucia, jakie taki znak wywołuje. Niewielu widząc coś takiego pomyślałoby ''ahhh nie jest to swastyka na białym kole i czerwonym tle, więc to nie jest dla tej osoby znak nazizmu''. Nie miałam więc na myśli oceny ludzi, a ocenę stricte znaku swastyki przy takich a nie innych okolicznościach. Kolejną sprawą, którą chciałam ci w tej wypowiedzi pokazać, jest to, że znaczenie symbolu może być kwestią subiektywną, zależeć od tego, jakie ma dla pewnej osoby znaczenie, w co wierzy.
Ciężko się dyskutuje z kimś tak zapatrzonym w swoją wiarę i pewnym racji swojej kultury nie dopuszczając innych możliwości. Co do krzyża św Piotra i krzyża satanistycznego - tu już nie chodzi o to, kto ma rację, kto ma ''wyłączne prawo do symbolu''. Nie ma czegoś takiego. Krzyż nie jest jakimś trade markiem chrześcijanizmu, przyjmij to do świadomości. Może ci się nie podobać wykorzystanie tego krzyża przez satanistów, jednak nie zmieni to faktu, że mogą sobie przyjąć go za ich symbol antyreligijnej postawy i dopóki ma on dla nich takie właśnie znaczenie, i w to wierzą, to będzie ich symbolem czy ktoś tego chce, czy nie.
Jeśli moje wyjaśnienia nadal cię nie przekonują, uważam rozmowę za zakończoną :) oboje mamy swój punkt widzenia, który uważamy za słuszny. Osobiście jednak uważam, że mój jest nieco bardziej obiektywny religijnie i kulturowo :)
"Tak więc pierwsza teza, w której twierdzisz, że symbol ma jedno ogólne i niezmienne znaczenie trochę tu podupada."
Czy ty aby dokładnie przeczytałaś moją wypowiedź? Alegoria ma JEDNO znaczenie, niezmienne. Poza nim, nie przedstawia nic.
Symbol ma JEDNO znaczenie, ale poza tym może być interpretowany na różne sposoby.
"Niezupełnie, Przecież symbol, to znak, któremu nadano pewne szczególne znaczenie."
Zależy jak to rozumieć. Znak nie ma w sobie żadnych ukrytych znaczeń. Po prostu przedstawia coś, w sposób fizyczny, a nie przenośny. Jak na przykład znak drogowy. Nie można go nazwać "symbolem". "Symbol" teoretycznie jest, jak powiedziałaś, znakiem któremu nadano znaczenie, lecz nie używałbym tych słów zamiennie.
Jeżeli nazywasz coś "symbolem" czegoś, mówisz że ma to właśnie takie, ukryte bardziej lub mniej, znaczenie. Odwrócony krzyż w żadnym razie nie ma znaczenia anty-chrześcijańskiego. Jednak jeżeli nazwiesz odwrócony krzyż ZNAKIEM satanistów, to nie pozostanie mi nic innego jak się zgodzić. Bo nie mówisz tutaj, że ten symbol faktycznie jest satanistyczny. Mówisz tylko że to społeczeństwo go sobie przypisało i go używa. Niczym tag jakiegoś gangu.
"Co łączy satanistów z odwróconym krzyżem? Dla satanistów odwrotność krzyża, to odwrotność religii, czyli postawa antyreligijna. Dosyć logiczne."
Tak, bardzo. Czyli jak odwrócę anarchistyczne "A" i otrzymam... "V" przekreślone w poziomie, to otrzymam znak anty-anarchistyczny?
Zaraz... Czekaj... http://fc07.deviantart.net/fs10/i/2006/076/4/6/V_for_Vendetta_by_Rub_a_Duckie.jp g
"Co do przykładu ze swastyką, nie chodziło mi o ocenianie ludzi, tylko o odczucia, jakie taki znak wywołuje."
Ponownie: Co mnie to obchodzi? Kilka tysięcy lat temu ludzie wierzyli, że ziemia jest płaska!
Obawiam się jednak, że ty nie do końca rozumiesz o co mi chodzi. Nie zaprzeczam że sataniści przyjęli krzyż Św. Piotra za swój ZNAK. Wiem to doskonale. Wiem też że wielu ludziom tak się właśnie kojarzy. Problem w tym, że film ów nie pokazuje wcale życia satanistów, tylko faktycznego, biblijnego Szatana, który tym znakiem nigdy by się nie posłużył. Czemu? Bo zapewne miałby na niego takie same działanie, jak krucyfiks. Symbol męki człowieka, który poświęcił się by z Szatanem walczyć. Nie mam nic przeciwko pokazywaniu satanistów z zawieszonymi odwróconymi krzyżykami. Lecz jeżeli chcecie wcisnąć ten "symbol" faktycznemu Szatanowi, to ja odsyłam do encyklopedii.
"Ciężko się dyskutuje z kimś tak zapatrzonym w swoją wiarę i pewnym racji swojej kultury nie dopuszczając innych możliwości."
Źle mnie oceniasz, ale to raczej moja wina.
Może w ten sposób. W "godle" Armii Bożego Oporu są widoczne Mojżeszowe Tablice. Czy to znaczy że owe tablice symbolizują przemoc, gwałty i porywanie dzieci, czy może że ABO zaadaptowała sobie tablice jako swój znak?
Swastyka w wojsku polskim w latach międzywojennych (niektóre obrócone jak nazistowska).
swastika_cba_pl/news/wojsko_htm (zamiast _ wstaw kropki)
Pierdoły wypisujesz. Swastyka nazistowska nie zawsze była w kole. Sprawdź sobie np proporce Wehrmachtu.
Z założenia była w kole. Nasz biały orzeł też nie zawsze występuje na czerwonym tle, a już na pewno nie na wszystkich formacjach militarnych, skoro już o Wermachcie mówisz.
Prawda, odwrócony krzyż łaciński to Krzyż sw. Piotra. Odwrócony krucyfiks to symbol anty chrześcijański.
A powiedz mi taką rzecz : czy diabeł kojarzy Ci się z pojęciem satanizmu? I czy odwrócony krzyż, mimo Twoich poglądów, kojarzy Ci się z ogólnie przyjętym satanizmem? Bo nie pomyślałeś o jednym - ten plakat to miał być przekaz. Ma budzić w potencjalnym widzu skojarzenie z czymś złym. I dlatego został tutaj użyty krzyż sw. Piotra, bo zdecydowana większość ludzi będzie miała właśnie takie skojarzenie, bez wnikliwego zagłębiania się w temat Biblii etc
Rozumiem, komercja. Jednakże czy twoim zdaniem artyści nie powinni uświadamiać odbiorców? Ja wiem. Nie każdy filmowiec, jest artystą. Ale poważnie, czy jeżeli ktoś powtarza jakąś głupotę, to nie mam prawa mu tego wypominać? Czy jeżeli ktoś wykorzystuje ludzką głupotę, by się wzbogacić, to nie jest to czasem negatywna cecha?