Żadnych prymitywnych żartów, scen erotycznych, czy bluzgów co drugie słowo. Zamiast tego dużo scen akcji, ciekawa fabuła i fajny dobór aktorów, którzy nie wyskakują nam na codzień z lodówki. Bardzo przyjemnie mi się oglądało, byłam zainteresowana do samego końca i nie czułam rozczarowania po zakończeniu seansu.
Nie jestem fanem Vegi, a szczerze mówiąc film mnie jakoś nie uniósł. Plus za rolę Lubosa bo fajnie się przygotował, ale reszta średnio, fabuła za mało rozwinięta, za dużo wątków, dialogi takie sobie, wydaje mi się że on więcej z tym psem rozmawiał. Jestem trochę rozczarowany, ale 2 do kina bym nie poszedł.