Moim zdaniem to bardzo dobry film akcji. Główny bohater jest rewelacyjny, w żadnym wypadku nie jest kopią amerykańskiego najprzystojniejszego, najlepiej zbudowanego superbohatera, którego kule się nie imają. Historia jest interesująca, zapowiadająca się niewinnie i z czasem ukazująca mroczne sedno sprawy. Jedyne co mi nie pasowało to natychmiastowa, rzucająca się w oczy inklinacja dziewczyny ku Maksowi, dla której niewystarczającym wytłumaczeniem jest, że w czasach szkolnych był obiektem westchnień wszystkich koleżanek.