Gałązka jak zawsze fajna, choć nie wiem czy takie filmy są do końca dla niej, cała reszta gówniana co jest przede wszystkim winą słabego scenariusza, niby coś się dzieje a wszystko takie nijakie i tak ogólnie nudne i mało wciągające, chwilami trochę jak u Vegi nie wiadomo o co chodzi, dialogi słabe i do tego tradycyjnie jak to w polskim filmie słabo słyszalne, ogólnie jak dla mnie słabe to było, jedyny plus to Paulina Gałązka, lubię tą aktorkę, całkiem fajna, aktorsko też wcale nie taka zła...