Dałem się nabrać... znowu. Dawno już nie dałem się nabrać na trailer. Tutaj mamy zapowiedź filmu w klimacie "idź przodem, bracie". Poprzeczka, jakby nie patrzeć, wysoko.
Niestety, ten film nie ma nic wspólnego z trailerem. To zupełnie inne opowieści.
Film jest tak głupi, że po 30 minutach chciałem wyjść z kina, co mi się bardzo rzadko zdarza. Scenariusz jest napisany chyba w 5 minut, siedząc na kiblu w czasie wymagającego przemarszu wojska. Dialogi są tak diabelnie (ha ha) beznadziejne, że "Na wspólnej" jawi się jak arcydzieło.
Ten film jest o niczym. Zwyczajnie - film o niczym. Zlepek klisz i standardowych zagrywek, bez ładu i składu. Jakby kolejne sceny były wynikiem rzutu kostką, na ściankach której są najbardziej typowe zagrywki. No i te dialogi. Matko i córko, jakie to płaskie, przewidywalne, durne i beznadziejne.
W tym filmie nie ma ani jednego mocnego punktu. Zapowiadane sceny walk, na bazie doświadczeń Gromowców...serio? Nie daje to najlepszego obrazu Gromowcom.
Myślę, że na najbliższych kilka lat mam nauczkę, by nie wierzyć w polskie trailery. Im bardziej pompowany film, tym większa kupa z niego wychodzi.
Naprawdę trzeba być dużego kalibru imbecylem żeby pisać o głupotach fabularnych 'Diabła' jednocześnie zachwalając 'Idź Przodem, bracie', które to pobiło rekord debilizmów na polskie kino i telewizję w ostatniej dekadzie.
Dobry może nie jest, ale na nasze warunki całkiem niezły. Na pewno nie na 2/10. Spokojnie 5, może w porywach 6.
Otóż ciężko się zgodzić z tym stwierdzeniem, że ten film jest całkiem niezły. On jest bardzo zły. Zwłaszcza jeśli chodzi o warstwę fabuły, jak i dialogi.
Jest zlepkiem standardowych klisz z filmów tego typu, ale ułożonych bez ładu i składu. Dialogi są tak czerstwe i oklepane, że "Na wspólnej" jawi się jak arcydzieło, a nim nie jest.
Możliwe, że winę za taki odbiór ponosi nadmierna promocja oparta na pokazywaniu Lubosa w treningu z Gromem, ładowanie przekazu, jaki to film nie jest mocny i trzymający w napięciu. Cóż, nie jest. Jest śmieszny w tym co próbuje osiągnąć.
Nie ma co się obrażać na świat. Są filmy dobre i słabe. Ten jest słaby.
A przy okazji wyzywanie kogoś od imbecyli, jest równe poziomowi tego filmu.
To twoja opinia, masz do niej prawo, ale nie należy, a wręcz nie można w jakikolwiek sposób traktować tego co piszesz poważnie, jeśli walisz teksty typu 'Na Wspólnej jawi się przy nim jak arcydzieło'. Świadczy to o twojej niedojrzałości na każdej płaszczyźnie i chęci bycia ostrym jak brzytwa 'madafaka' kozakiem, ponad jakąkolwiek merytorykę. Zawsze poznasz cymbała po tym jak porównuje profesjonalne produkcje filmowe do wszelkiej maści paradokumentów, czy innych oper mydlanych. Nic osobistego, tak po prostu jest. Nie wiem za bardzo jak się w ogóle odnieść do dywagacji o tym, że być może winę za to, że film jest w twoim mniemaniu nieudany ponosi promocja, czy pokazywanie treningu Lubosa z Gromem bo nie ma to nic wspólnego z twoimi zarzutami. To, czy pokażą Lubosa robiącego pompki albo biegającego z kałachem po lesie w ramach promocji, nie wpływa na warstwę fabularną i dialogi, więc nie bardzo nawet wiem o co ci chodziło. Polecam też po prostu oglądać filmy, a nie patrzeć na promocję, która jak sama nazwa wskazuje ma jedno zadanie - promować. Za wszelką cenę i w każdy możliwy sposób aby zachęcić różnych odbiorców. Łatwo się wtedy na coś z góry nastawić i zaprogramować. Film jest jak najbardziej ok i w zasadzie nie oczekiwałem, że będzie czymś więcej bo żadnych materiałów promocyjnych nie oglądałem. Jedynie zwiastun, który ani nie zniechęcił ani nie wywołał efektu 'wow'. Po prostu solidny i taki właśnie jest ten film. Solidny, bezpieczny. Owszem, fabuła to zlepek klisz i dobrze, nie ma w tym nic złego, większość filmów, to zlepek klisz. Tutaj jest to przynajmniej sklejone koherentnie. Więcej ten film opowiada obrazem niż dialogami. Tych wielu wcale nie potrzebuje. Jeżeli dla ciebie to jest film 2/10, to polecam obejrzeć polskie akcyjniaki od Netflixa, to dopiero będzie zabawa. Te wszystkie 'Operacje Stormcatcher' czy jak to się nazywało i inne 'Plany Lekcji'. No i powtórzę, zachwalanie 'Idź Przodem, Bracie' i jednoczesne besztanie 'Diabła' za fabułę, brak logiki itp jest po prostu groteskowo śmieszne.
Jedyne co mi pozostaje, to podziękować Ci z pogłębioną analizę mojej osobowości. Dziękuję, jest dla mnie nieoceniona i przyniosła olbrzymią wartość.
Do kazdego filmu trzeba posiadac intelekt...ale jak ktoś twierdzi, że na wspolnej jest cos warte a idz przodem z drewnianym aktorem i dialogami jest coś warte to zalecam refleksję...masakra
ahaah no czytam właśnie i nie wierze "idź przodem poprzeczka zawieszona wysoko" :D :D :D gniot jakich mało