polecam , końcówka jak kalejdoskop się zmienia na końcu , niezła intryga !
Jak dla mnie bardzo przeciętny i przewidywalny...może dlatego że widziałam wiele dużo lepszych thrillerów z zawiłą intrygą.
Na piątkę , nie na szóstkę jak w szkole ! Więc daje 8 w terminolgii szkolnej , tak się mówi , był na pięć !
Aha...No to musiałaś słabe te filmy widzieć jak temu dajesz 8. Moje zarzuty: 1) Do bólu przewidywalny. 2) Kiepskie aktorstwo. 3) Kiepskie dialogi, 4) ogólnie słaby scenariusz.
Ale się przyczepiłaś, o gustach się nie dyskotuje , nie wiesz ? Swoj temat dodaj , a nie głowę zawracasz mi swoimi wypocinami !
Ok, widać nie ma co liczyć na merytoryczną dyskusję, bo forum filmowe jest po to, ażeby właśnie o tych gustach troszkę podyskutować. Dziękuję. Do widzenia.
A mnie się podobał, fakt nie jest odkrywczy, trochę schematyczny, ale i tak miał fajny jak dla mnie klimat, a aktorstwo było wg mnie przyzwoite, calkiem na poziomie.
Panno x , dziękuję za wreszcie miłą opinię , pozdrawiam i zgadzam się z Tobą jak najbardziej :-)
No, mnie film się podobał, może nie był odkrywczy, ale dla mnie miał inne plusy. Przede wszystkim aktorstwo było niezłe, poza tym lubię m.in. filmy lekko nawiązujące do Freuda, psychoanalizy ( miedzy innymi, bo różne w sumie lubię). Było trochę nawiązań do stylu Hitchocka, co też dla mnie na plus. No i wolę kiedy czarny charakter jest dwuznaczny, tak jak Heather, którą polubiłam. Choc nie powiem, jej mąż też był świetny- w negatywny sposób, on akurat nie był dwuznaczny, to był taki 100% czarny charakter, aż miało się chęć go walnąć- w sumie dobrze, bo znaczy, że przekonująco wypadł w tej roli, taki miał być. W każdym razie on mnie potrafił wkurzyć na ekranie, a Heather nawet współczułam i ją lubiłam, mimo iż wiedziałam, że stoi za tą całą intrygą.