Naciągany, mała ciekawy, ogólnie słaby... Nie zainteresował mnie, spać mi się chciało. Fabuła taka sobie, na reklamach pokazane są najlepsze i jedyne smieszne momenty, bo pozostała część filmu jest nie śmieszna i po prostu nudna. Szkoda kasy ;/
Do tego podsumowania się dopisuję.
Nie ma nic specjalnie śmiesznego w tej produkcji z Careyem.
Nawet jako zabijacz czasu średnio wypada nie wspominając o wyprawie do kina.
Czekajcie raczej na jakiś czwartkowy wieczór w Polsacie ale nie nagrywajcie bo szkoda kasety.