Nie jestem fanem SF ale "Diuna" zaciekawiła mnie i dzieło jest godne polecenia. Jest to film do oglądania w kinie bo wymaga dużej panoramy, zdjęcia i dźwięk są cudowne. W dwójce był dla mnie mały zgrzyt - Christopher Walken jako Imperator. Ta postać kojarzy mi się z siłą budzącą strach a Walken to raczej sympatyczny pan nawet jeśli wygłasza groźne kwestie.
Obawiam się tylko, że zacznie powstawać część 3...5...10 i rozkminią świetny obraz jak "Gwiezdne Wojny" czy "Matrix"