Ale żeby nie było to nie jest wcale taki zły film bo swoje plusy też posiada, jednak jak na tak wysoka ogólną ocenę i tyle pozytywnych opinii to jednak rozczarowanie bo pierwszą cześć można by streścić w paru zdaniach niewiele istotnego pomijając, jak na 2,5h to jednak chwilami spore dłużyzny by nie powiedzieć mało wciągający dopiero pod sam koniec akcja trochę przyspiesza i film staje się trochę bardziej interesujący ale żadnego efektu wow niema aczkolwiek jak prawie każdy film ten zapewne też swoich wielbicieli znajdzie, mnie jakoś szczególnie nie porwał ale druga część też raczej zobaczę bo mimo wszystko została zbudowana pewna fabuła i są podstawy żeby druga część była lepsza od pierwszej ale czy tak będzie to do tego jeszcze daleka droga...
Zwal to na budowanie świata, a i tak trzeba było sporo wyciąć, bo pewne rzeczy, bo były mało filmowe. Nie jest to też film akcji, nie jest to nawet cały film, tylko swoiste, powolne wprowadzenie.
a dla mnie to pewnym względem lepsze niż książka - chodzi mi o wątki Hard-sf, dużo techniki, mniej pompatyczności niż w książce i właśnie schematycznych zachowań które były u Herberta (np seksualizacja pojedynków - wiem może dziwne ale dobrze że tu tego nie ma) tu także wizje Paula wyraźniej czuć jako Hard SF - nie są to zwykłe sny, on ich nie chce a wynikają one właśnie z okoliczności zewnętrznych. Dla mnie to epopeja Hard SF z wnikliwym opisem świata jaki może być przez 2,5h