"Ekranizacja bestsellerowej powieści Franka Herberta. Bardzo odległa przyszłość. Pustynna planeta Arrakis, zwana także Diuną, jest jedynym miejscem we wszechświecie skąd wydobywa się melanż - cenną substancję, która nie tylko przedłuża życie, ale również pozwala na podróże międzygwiezdne i zaglądanie w przyszłość."
Gówno prawda! U mnie na osiedlu pod sklepem ziomeczki też wydobywają melanż, ale czy on przedłuża życie to mocno wątpliwa kwestia. Nie wątpię jednak że chłopaki z pod sklepu wydobywają melanż w takich ilościach że podróże między gwiezdne mają w małym palcu, a zaglądanie w przyszłość jest dla nich banalnie proste. Mianowicie brak jakiejkolwiek przyszłości.