Nie czytałam książki i nie znam wersji Lyncha. To co zaproponował Villeneuve bardzo mnie przekonało. Byłaby 8 gdyby nie bezustanna cholerna muzyka Zimmera - to prawie zakrawa na tortury, ani chwili wytchnienia!
Zgadzam się - muzyka jest fatalna. Głośna i natrętna. A miała być nastrojowa. Ten Zimmer jest przereklamowany.
Muzyka w tym filmie była właśnie jednym z wielu najlepszych punktów w tym filmie. Nie rozumiem jak można twierdzić, że była fatalna.
Każdy ocenia inaczej, mnie też się średnio podobała, w ogóle nie pasowała do filmu. Ale jako osobny soundtrack - kto wie...
Dużo osób narzeka na bolące uszy podczas seansu ja tak samo myślałem że eksploduje mi głowa nie byłem w IMAX tylko w normlanym 2d.
Dokładnie. Momentami muzyka jest tak głośna jakby próbowała zagłuszyć strzelaninę w filmie. To po prostu dyletanctwo.