Mam rozdwojenie jaźni przy twoim komentarzu... bo podpisuje sie pod nim wszystkimi rekami i nogami a jednocześnie nie zgadzam sie bo uwielbiam nową wersje. A którą bardziej? Wiekszy sentyment do Lynchowskiej ale swieższe emocje od Villanouvy równoważą zasadę "kiedyś to było". ... mózg rozje....
Nowa wersja lepiej wyglada lepiej portetuje swiat ale jest to zwiazane z technologia jaka sie moga poslugiwac dzisiaj filmowcy stara jest bardziej zrozumiala dla widza ktory nie czytal ksiazek notabene jest wierniejsza ksiazkom (niewliczajac modulow glosu).Tak wiec wyglad biore z nowej diuny ale cala reszte ze starej