Zacznę od tego, że miałem naprawdę wysokie oczekiwania co do tego filmu. Na początku spowodowało to nazwisko reżysera, potem wyszła obsada WOW! CO ZA OBSADA!. Jeszcze później doszły naprawdę dobre opinie innych oglądających. No to zacząłbym od tego co mi się podobało to no jak to bywa przy cudownym Villenevue strona wizualna, aktorsko film moim zdaniem też stał na wysokim poziomie. No i oczywiście dobra muzyka. Teraz pora na tą mniej przyjemną część (można czytać będzie bez spojlerów), fabuła zwyczajnie mnie nie porwała, niektóre sceny były mocno rozwleczone. Teraz pora na rzecz która najbardziej zaniża moją ocenę tego filmu, jest to zbyt duża ilość pytań na które nie dostaliśmy odpowiedzi, nie napiszę tu konkretów bo będzie to spojler, a tego po prostu nie chcę. Owszem bardzo lubię kiedy film daje zakończenie do wlasnej interpretacji ale tego tutaj było imo za dużo, oby druga część dała konkretne odpowiedzi na nie. Jednak co jak co film tak naprawdę oceniam bardziej pozytywnie. Moja ocena 7/10