Po doniesieniach o PG-13 natychmiast straciłem zainteresowanie tą produkcją. Zwłaszcza, że mamy dostać obraz zrealizowany w konwencji przygodówki. Aż się prosi o lepszego twórcę, niebanalnego z ambitną wizją "Diuny". Berg niestety pójdzie na łatwiznę. Nie u niego wyciąganie tego co najlepsze z książki i z filmu Lyncha. On kręci przygodówkę z kategorią PG-13 i już. Jako bonus doda od siebie masę "extra" CGI, bo co więcej może zrobić? Na tym się zakończy cała kreatywność.
Paramount popełnił błąd. "Diuna" dla s-f jest tym, czym "Władca Pierścieni" dla gatunku fantasy i aż się prosiło o zatrudnienie reżysera z prawdziwego zdarzenia, reżysera z klasą. To jest materiał na arcydzieło kina, na film który przejdzie do historii kina. Tymczasem wygląda na to jakby Paramount nie przejmował się jakością tej produkcji. Rozumiem, gdy studio tworzy byle jakieś tam wypociny przeciętnego scenarzysty, ale to przecież jest "Diuna"!
Porażkę artystyczną mają jak w banku. Bo gdy Berg zatrudni "geniusza" Bale'a, to kto wie? Może nawet 500 mln$? Skoro "Mroczny Rycerz" stał się zupełnie nagle "arcydziełem", to i "Diuna" Berga ma całkiem duże możliwości. Dlaczego nie? Reżyser jest zdolny.
Żyjemy w świecie gdzie nie liczy się towar, jakość czy konsument, tylko sprzedaż i ile można zarobić obojętnie na czym obojętnie w jaki sposób, taniej, szybciej, więcej... z diuną nie zapowiada się żeby było inaczej
PS. władca powstał bo raz na jakiś czas zjawi się ktoś to jest w stanie się sprzeciwić i zrobić coś po swojemu, ktoś z wizją, lucas to zrobił ze star warsem, jackson to zrobił w władcą, nolan jest geniuszem to i batmana wskrzesił... ale żeby robić takie rzeczy trzeba mieć przysłowiowe jaja
PSS ze star warsem widać co się stało, po władcy zaczęli przerabiać hobbita bo jest kasa do zgarnięcia a jeśli chodzi o człowieka nietoperza to nolan chce się zająć czymś ambitniejszym więc kolejne batmany też polecą na pysk
No to będziemy oglądać kosmicznego Rambo i oglądacze będą pieli z zachwytu nad wspaniałym filmem.
Bo teraz w modzie jest oglądanie czegoś bez potrzeby myślenia, a poprzednie za wzorem książek do tego zmuszały.
A zresztą kto z tych młodych czyta dziś książki? :(
(sorry dla tych czytających - czyli mniejszości)
całej sagi Diuny nie czytałam, ale tam chyba nie było jakiegoś hard porno czy masowego rozpruwania flaków więc danie ograniczenia pg13 nie powinno aż tak bardzo szkodzić..
poza tym film nie musi epatować nie wiadomo jakimi scenami by zrobić wrażenie - wystarczy wspomnieć o filmach noir typu Psychoza Hitchcocka pokazano tylko nóż i twarz kobiety i nie było zbliżeń na zadawane rany..
jeśli w tym stylu to by było - to super..
sama fabuła jest raczej skupiona na dążeniu do władzy, spiskach itd.
mam lepszy przykład: 2001: Odyseja Kosmiczna - film jest bez ograniczeń, a czy jakiś 8latek zrozumie ten film? nie.. nawet dorośli nie za bardzo kumają o co chodzi z ostatnią sceną.. w filmie nie ma seksu, scen przemocy czy chociażby jednego przekleństwa.
"Diuna" nie potrzebuje kategorii R, doskonale pokazuje to film Lyncha. "Diuna" potrzebuje REŻYSERA, a to jest na chwilę obecną NIEMOŻLIWE.
I taki dzisiejszy news: Berga zastąpił autor "Uprowadzonej". Szczerze mówiąc nie wiem, który gorszy...
Orgie u Barona by się przydały, ale do tego potrzebny jest np. Cronenberg, a w tej chwili nie ma na to żadnych szans. Film Lyncha wcale taki niewinny nie był. Choćby scena w której Baron pluje na Lady Jessikę - dziś taka scena jest nie do pomyślenia, jeżeli chodzi o hollywoodzkie superpodukcje mające przyciągnąć masę widzów do kin. Dziś w tego typu produkcjach króluje lekkie kino przygodowe ala Michael Bay. I niech mi nikt nie wyjeżdża z niby mrocznym "Mrocznym Rycerzem", bo to była porażka niemal na całej linii i brak konsekwencji ze strony reżysera.
No, Morel też reżyser niczego sobie ;) Będzie hit.
Orgie u Barona by się przydały, ale do tego potrzebny jest np. Cronenberg, a w tej chwili nie ma na to żadnych szans. Film Lyncha wcale taki niewinny nie był. Choćby scena w której Baron pluje na Lady Jessikę - dziś taka scena jest nie do pomyślenia, jeżeli chodzi o hollywoodzkie superpodukcje mające przyciągnąć masę widzów do kin. Dziś w tego typu produkcjach króluje lekkie kino przygodowe ala Michael Bay. I niech mi nikt nie wyjeżdża z niby mrocznym "Mrocznym Rycerzem", bo to była porażka niemal na całej linii i brak konsekwencji ze strony reżysera.
No, Morel też reżyser niczego sobie ;) Będzie hit.
O, Filmweb dał znać o sobie ;)
Dodam tylko, że ja właśnie wolę, żeby nowa "Diuna" od strony fabularnej była takim trochę poważniejszym i odważniejszym przedsięwzięciem. A zatem kategoria R: seks i przemoc. W końcu to nie są jakieś tandetne "Gwiezdne Wojny", tylko film mający do zaoferowania widzowi znacznie, znacznie więcej. Oczywiście doskonale wiem, że "Diuna" w dzisiejszym Hollywood może zostać nakręcona tylko i wyłącznie pod PG-13. Szkoda, że Europa się nie skrzyknęła, bo podejrzewam, że wówczas mogłoby wyjść coś naprawdę nietuzinkowego.