Zacznę, że nie czytałem książki - jedynie grałem w grę w latach 90tych. Tak jak klimat przedstawiony konkretnie i pięknie - tak samo wykonanie akcji bardzo przeciętnie.
Długo trzeba było czekać na spięcie Atrydów i Harkonenów - a gdy to nastąpiło to...3 minuty, trochę walki na miecze i po bitwie. A wszystko dlatego, bo 1 osoba zdradziła.
Całość filmu natomiast czekaliśmy na spotkanie z Fremenami i(poza kilkoma spotkanymi po drodze) gdy to się miało stać... koniec filmu.
Muzyki Hansa za wiele też nie było - chociaż i to by chyba cudów tu nie dało.
Film 2,5h a wszystko bardzo, bardzo pobieżnie przedstawione. Sposób w jaki to zrobili pasuje do serialu i rozłożenia na kilka sezonów, a nie na film.