Pewnie większość fanów tego filmu zaraz mnie będzie krytykować, ale nie potrafię znaleźć
argumentów by dać temu filmowi więcej niż 7. Nie potrafię również zrozumieć tak wysokiego
miejsca w rankingu, ale to już nie pierwszy raz, kiedy ranking po prostu nie dla każdego - co
użytkownik to inne gusta. Podobną sytuację miałem z filmem Lśnienie, który tak wszyscy
zachwalali a dla mnie okazał się słabą produkcją, której nawet nie uratowała świetna gra
Jacka Nicholsona.

Django ogląda się fajnie, ale film mógłby być przynajmniej o 30 minut krótszy. Nie myślcie, że
mam coś przeciwko długim filmom, wręcz przeciwnie.. Nigdy nie byłem takim wielkim fanem
Tarantino za jakiego podaje się 90 % osób oceniających ten film. Bękarty Wojny czy Pulp
Fiction uważam za bardzo dobre, ten pierwszy nawet za rewelacyjny. Ale nie zawsze ten sam
humor, ten sam balans pomiędzy akcją i humorem powoduje, że film jest perełką. Nie
krytykuję osób, które dały temu filmowi 8,9,10, bo to rzecz gustu, mnie aż tak nie zachwycił jak
zwiastun, który widziałem po raz pierwszy w kinie.

Gra aktorska na poziomie co najmniej bardzo dobrym, DiCaprio świetnie, Waltz rewelacyjnie,
ale czegoś temu filmowi zabrakło. Do końca nie jest to western, film akcji ani komedia.. Gdzie
kucharek sześć tam nie ma co jeść, daleko, daleko temu filmowi do klimatu, jakie prezentują
westerny chociażby z udziałem Clint Eastwooda. Później zacząłem odczuwać lekkie znużenie,
dialogi niebanalne, ale mimo wszystko czasami przeciągane..

7\10 ze smutkiem, bo liczyłem, że podzielę zdanie większości osób, które zachwalały tak ten
film.