Witajcie, czuję się w obowiazku was poinformować co to za film, a mianowicie, to kolejny gniot tarantuli po bękartach. Film jest anty biały aż do szpiku kości. Zionie z niego mowa nienawiści, oczywiście okraszona dobrą grą znanych aktorów. Do kogo należy Hollywood to wiecie. Ten film to świetna robota braci starszych w wierze. Pozwole sobie wkleić czyjąć opinie z innego forum na temat tego filmu:
"...owski pachołek Taranatino nakręcił film Django w którym murzyński niewolnik w słusznej sprawie rozwala białasów. 48% widowni w USA, w pierwszych dniach projekcji stanowili czarni. Ich jarał sam fakt kto kogo rozwalał. U nas z Tarantino robi się nie wiadomo kogo, a on przecież kręci do bólu proste filmidła, przeważnie z podtekstami dyktowanymi przez Mędrców Syjonu. W Pulp Fiction czarny szefunio mafii w... białą laskę, w innym filmie żydowskie komando wykonuje wyroki pozasądowe. Cud miód malina. Ludzie walą drzwiami i oknami, sami jeszcze płacą by im zrobić wodę z mózgu. Myślą jeszcze, że to nie wiadomo jaki buntownik łamiący konwenase, a to przecież zwykły reżimowy reżyser jakich wielu."
"U nas z Tarantino robi się nie wiadomo kogo, a on przecież kręci do bólu proste filmidła, przeważnie z podtekstami dyktowanymi przez Mędrców Syjonu."
Niby takie proste, a autor tego wpisu nic z nich nie zrozumiał.... Filmy Tarantino to przede wszystkim zabawa w kino, granie konwencją, nawiązywanie do klasyków jidai geki, WiP, spaghetti westernów, kina z HK, grindhouse'ów..
"Django Unchained" to blacksploit czerpiący z Corbucciego (nie tylko tytułowego "Django"). Jak można być takim kiepem aby tu widzieć spiski żydowskie?!
przejrzyj min. 10 stron z tego linku a przestaniesz błądzić lewacki synu
antiwhitemedia com